Motywacja

blog-6-sylwia-patrzalek-img

Kreowanie Swojego PRZYSZŁEGO JA – CZĘŚĆ 6. Przeramuj swoją traumę.

„Życie jest proste. Wszystko wydarza się dla ciebie, nie tobie. Wszystko dzieje się w idealnie dobrym momencie ani zbyt wcześnie, ani zbyt późno. Nie musi ci się to podobać… tyle że jest łatwiej, jeśli będzie.” Katie Byron Liczy się to, że możesz przeramować swoją traumę. Liczy się odbudowanie zaufania do siebie. Jeśli zastanawiasz się, czy wszystkie bolesne doświadczenia można zinterpretować na nowo i ostatecznie potraktować jako okazję do dalszego rozwoju to odpowiedź brzmi: TAK. jAK PRZERAMOWAĆ traumę? Moje bolesne doświadczenie przeobraziło się w głęboki rozwój. Dzięki czemu ruszyłam do przodu. Nie kontrolowały mnie już negatywne doświadczenia. Teraz decyzję podejmowało moje przyszłe Ja. Moja przeszłość wydarzyła się dla mnie. Wracałam do tamtego okresu w swoim życiu ze spokojem i wdzięcznością, a nie z żalem i rozgoryczeniem. Wybaczyłam swojemu dawnemu Ja, które wtedy miało inną świadomość i nie potrafiło postąpić inaczej. Wybaczyłam nauczycielce j. polskiego. Przepracowując traumę, tak naprawdę musiałam odbudować zaufanie do siebie. Utrata zaufania oznaczała moją utratę wiary i nadziei, że przy odpowiednim zaangażowaniu mogę ponownie przywrócić brakującą część siebie. Musiałam sobie ponownie zaufać na tyle, żeby robić rzeczy, które pomagają mi osiągnąć mój cel. Według P. Lerine „trauma jest w układzie nerwowym, a nie w wydarzeniu.” Trauma jest „interpretacją” doświadczenia, z którym wiążą się bardzo bolesne emocje. Jednak doświadczenia, nawet te traumatyczne, wcale nie muszą takie pozostać. I nie powinny. Chociaż pierwsza reakcja może być bardzo negatywna lub nawet paraliżująca, to jednak ona jest kluczem do przeramowania wszystkich bolesnych doświadczeń na zdrowe wspomnienia. Jeśli się rozwijasz, Twoja przeszłość powinna nieustannie się zmieniać, zyskując coraz więcej nowych znaczeń i nabywając coraz większą użyteczność dla Twojego przyszłego Ja. Bolesne doświadczenia powinny przyczyniać się do Twojego rozwoju, zamiast go ograniczać. Dlatego nie możesz tłumić bólu w sobie. Musisz się zmierzyć z własnymi emocjami i chcieć opowiedzieć o nich innym. Dopiero wtedy, gdy stawisz czoła swoim bolesnym, pierwszym reakcjom na wydarzenia będziesz w stanie je zmienić. Dlaczego warto mieć empatycznego świadka? Po tym, jak doznałam urazu psychicznego podczas tamtej pamiętnej lekcji, wróciłam do domu i nikomu nic nie powiedziałam. Zdusiłam w sobie emocje i zachowałam je dla siebie. Szybko i pochopnie oceniłam tamtą sytuację i nie poprosiłam o pomoc w jej zinterpretowaniu. Doktor P. Levin powiedział: „Trauma nie jest czymś, co nam się przydarza, lecz tym, co tłumimy w sobie, gdy nie mamy empatycznego świadectwa.” Wiele lat temu, nie miałam empatycznego świadka, czyli kogoś, kto posłuchałby o tym wydarzeniu i pomógł mi w moim przeramowaniu. Mówienie o własnych emocjach jest trudne, zwłaszcza gdy się ma 16 lat i są one bolesne. Cierpiałam w samotności i pogodziłam się z mniej ambitną wizją swojej przyszłości. Nie miałam nikogo, kto mógłby mnie przekonać, że mogę to zrobić. Nie miałam wówczas mentora, który mógłby mi pomóc uporać się z bólem i blokadą po tej „porażce”. Nie miałam nikogo, kto mógłby mi powiedzieć, żebym się nie poddawała i dalej dążyła do swojego celu. Nie miałam kogoś, kto skłoniłby mnie do ponownego przemyślenia tego, co się wydarzyło. „Może nauczycielka wcale nie chciała Cię upokorzyć”- mogłaby zapytać moja mama podczas obiadu. Ale do takiej rozmowy wtedy nie doszło. Empatyczny świadek mógłby mi pomóc w zmianie tego doświadczenia. Możliwe, że odkryłabym, że nauczycielka wcale nie chciała sprawić mi przykrości. Spojrzałabym na nią inaczej i zupełnie przeramowałabym znaczenie tamtej sytuacji. Postrzegałabym w niej zaangażowaną nauczycielkę, która widziała mój potencjał i chciała mnie zmobilizować do intensywniejszej nauki. A nawet gdyby się okazało, że nauczycielka nie widziała we mnie pisarki, to mogłabym uświadomić sobie, że bez mojej zgody nikt nie może sprawić, że poczułabym się gorsza. Wtedy tego nie wiedziałam. Co bardzo dokładnie opisuje J. Murphy: „Żadne zewnętrzne zamieszanie nie ma na Ciebie wpływu bez Twojego przyzwolenia. To Ty wyłącznie rządzisz w świecie swoich myśli. Przyczyna Twojego samopoczucia tkwi w Tobie.” Po wielu latach znalazłam w sobie chęć i siłę, by wykonać ten jeden krok dzięki temu, że odbyłam taką rozmowę z empatycznym świadkiem. Podczas rozmowy, moje myślenie zaczęło się powoli zmieniać, co doprowadziło mnie do transformacji. I już nie definiuję się za pomocą swojej pierwszej reakcji. Uzdrowiłam uczucie upokorzenia, które mi wtedy towarzyszyło, a także przekształciłam przekonanie „niewiara w osiągnięcie sukcesu”. Z KIM MOŻESZ ROZMAWIAĆ OTWARCIE? Nigdy nie jest za późno, żeby znaleźć empatycznego świadka traumy. Nawet po 20 latach. Jeżeli naprawdę chcesz odmienić swoje życie, potrzebujesz perspektywy kogoś z zewnątrz — mentora, coacha, przyjaciela — kogoś, kto pomoże Ci przepracować Twoje doświadczenia. Empatyczny świadek — ktoś, kto nie próbuje dawać Ci rad, ale po prostu jest przy Tobie i uważnie Cię słucha -może dać Ci przestrzeń potrzebną do otwartego, bezpiecznego wyrażania emocji, do zmiany emocji na inne. Nie chodzi o to, by wchodzić w doświadczenie, by się ponownie straumatyzować, ale by uzdrowić bolesne doświadczenie, by móc tworzyć swoje wymarzone przyszłe Ja. Kiedyś przestaniesz dystansować się i unikać bolesnych doświadczeń, by się z nimi zmierzyć. Pytanie tylko brzmi: Jakich ludzi potrzebujesz wokół siebie, by móc otwarcie rozmawiać o swoich zmaganiach?

Kreowanie Swojego PRZYSZŁEGO JA – CZĘŚĆ 6. Przeramuj swoją traumę. Read More »

elstycznosc-psychiczna-blog-5-sylwia-patrzalek-img

Kreowanie Swojego PRZYSZŁEGO JA – CZĘŚĆ 5. Zbuduj elastyczność psychiczną.

„Myśl objawia się w słowie, słowo objawia się w czynie, czyn staje się przyzwyczajeniem, a przyzwyczajenie utrwala się, tworząc charakter, a charakter rodzi przeznaczenie. Obserwuj zatem uważnie swoje myśli. Niech płyną z miłości zrodzonej z szacunku dla wszystkich istot” Budda Liczy się elastyczność psychiczna Liczy się to, że możesz skrócić okres refrakcji. Liczy się elastyczność psychiczna. Jeśli zastanawiasz się, czy jesteś w stanie wyjść poza pierwszą reakcję, zwiększyć swoją elastyczność psychiczną to odpowiedź brzmi: TAK. Kiedy doświadczyłam tego straszliwie emocjonalnego przeżycia, po którym nastąpił długi 20- letni okres refrakcyjny, wciąż patrzyłam na swoje życie z perspektywy pierwszej reakcji na to doświadczenie. Ciągle odtwarzałam emocje, które towarzyszyły tamtej lekcji. Nie próbowałam regulować ani przepracować tego, jak się czułam w związku z tamtym przeżyciem i jak je postrzegałam, Nie wiedziałam, że mogę. Nie wiedziałam jak. Nie wiedziałam, że potrzebowałam perspektywy kogoś z zewnątrz. Kolejne, podobne doświadczenia podświetlały mi tylko nieprzepracowaną traumę. Trauma stała się moim nowym nawykiem. Czas potrzebny na emocjonalną regenerację po trudnym doświadczeniu psychologia nazywa okresem refrakcji. Regeneracja po małych frustracjach- wymiana zdań z córką- może trwać od kilku minut do kilku godzin. Regeneracja po ciężkich przeżyciach- jak odejście bliskiej osoby- może trwać latami. Bywa też tak, że całkowita regeneracja nigdy nie następuje. elastyczność psychiczna — rezyliencja Elastyczność psychiczna – rezyliencja – pomaga skrócić okres refrakcji nawet w przypadku bardzo trudnych lub bolesnych doświadczeń. Kluczowym aspektem rozwinięcia tej zdolności jest świadomość własnych emocji. Nie możesz pozwolić, aby całkowicie Tobą zawładnęły. Dlaczego? Ponieważ negatywne uczucia pozbawiają Cię energii i osłabiają Twoją zdolność odczuwania radości. Podejdź do swoich myśli i emocji jako obserwator, neutralnie. Jednocześnie podejmuj aktywne działania, aby rozpoznać ograniczające, niewspierające Cię przekonania, czy wzorce zachowań, które nie przybliżają Cię do Twojego celu. Lepiej się przystosujesz, by robić to, czego wymaga sytuacja, im mniej kurczowo trzymasz się swoich błędów, albo bolesnych doświadczeń. Szybciej odpuścisz różne rzeczy, im większą masz elastyczność psychiczną. Dzięki niej, to co wydarzyło się w przeszłości, nie wpływa na Twoje obecne działania, ani nie powstrzymuje Cię przed byciem całkowicie obecnym tu i teraz. Przed tworzeniem wyrażonej przyszłości. A im mniejsza ta elastyczność, tym dłużej trzymasz się kurczowo nawet drobiazgów. “Chcesz być normalny czy szczęśliwy”?– zadaj sobie pytanie, które jest również tytułem fenomenalnej książki Roberta Betza. Wciąż doskonale pamiętam tamtą lekcję polskiego, ale moje wspomnienie zmieniło się i zyskało inny kontekst. Ponieważ zmieniłam interpretację tego wspomnienia. W rezultacie zaczęłam postrzegać nauczycielkę jako osobę z poczuciem humoru, a siebie jako osobę zdolną do pisania książek. Po 20 latach wykazałam się elastycznością- i zamiast przywiązywać się do tamtego doświadczenia, ruszyłam do przodu ze swoim marzeniem o pisaniu książek. Pokonałam swój opór. Kiedyś zbudujesz elastyczność psychiczną, by skrócić okres refrakcji. Pytanie tylko brzmi: Jak długo będzie trwał Twój okres refrakcji?

Kreowanie Swojego PRZYSZŁEGO JA – CZĘŚĆ 5. Zbuduj elastyczność psychiczną. Read More »

blog-4-sylwia-patrzalek-img

Kreowanie swojego PRZYSZŁEGO JA – CZĘŚĆ 4. Przepracuj swoją traumę.

„Jak długo utrzymujesz „to” w sekrecie i blokujesz informacje, w gruncie rzeczy jesteś w stanie wojny z samym sobą. Ukrywanie najgłębszych uczuć pochłania ogromne ilości energii, wysysa motywację do osiągnięcia ważnych celów i pozostawia Cię znudzonym i zamkniętym w sobie.” Bessel Van Der Kolk Liczy się to, że traumę można przepracować. Liczy się znaczenie, jakie nadajesz wydarzeniom i doświadczeniom. Jeśli zastanawiasz się, czy jesteś w stanie zmierzyć się z traumą tak, aby przeszłość przestała ograniczać Twoją przyszłość, odpowiedź brzmi: TAK. Jestem osobą, która o mało co, a nie spełniłaby swojego marzenia o pisaniu książek. A to dlatego, że ponad 20 lat temu ktoś- według mojej interpretacji- niechcący mnie zranił. Od zawsze chciałam pisać. Wiersze. Dzienniki. Książki. Od zawsze uwielbiałam język polski. Któregoś dnia podczas lekcji języka polskiego w I klasie liceum wydarzyło się coś, co przekreśliło to marzenie. Nauczycielka kazała wszystkim uczniom nauczyć się mitologii. Jej ręka z długopisem zatrzymywała się przy moim numerze w dzienniku. I zaczęła mnie pytać. Trwało to wieczność. Oczy całej klasy zwróciły się na mnie. Czułam się upokorzona. Ogarnęły mnie silne emocje. „Widzę, że język polski będzie twoją piętą Achillesa”– z takim stwierdzeniem nauczycielka zakończyła moją odpowiedź. „To oznacza, że nigdy nie będę dobra z języka polskiego”- pomyślałam. Od tamtego czasu język polski przestał dla mnie istnieć. A o pisaniu nie było mowy. TRAUMA NISZCZY WYOBRAŹNIĘ. Trauma niszczy wyobraźnię, której podstawą są wiara i zaufanie. Bez nich żadna zmiana nie jest możliwa. Kiedy brakuje Ci wiary i nadziei, przyszłość znika, a definiuje Cię przeszłość. Do niedawna ból towarzyszący tamtemu przeżyciu powracał z taką samą siłą jak wtedy, gdy miałam 16 lat, a moja wyobraźnia natychmiast się blokowała. Za każdym razem, gdy chciałam podjąć kreatywne działania, pojawiał się opór. Opór, u którego podstawy leżał uraz psychiczny. Słysząc słowa „trauma” lub „uraz psychiczny” pewnie wyobrażasz sobie ekstremalne przeżycia, ważne wydarzenia. Trauma jest częścią życia każdego człowieka. Obejmuje wszystkie negatywne doświadczenia lub sytuacje, które kształtują to, kim jesteś i jak funkcjonujesz na co dzień. “Stygmatyzowanie oznacza, że organizuje się sobie życie tak, jakby trauma wciąż trwała- stała i niezmienna jakby każde nowe spotkanie czy zdarzenie było skazane przeszłością” Bessel Van Der Kolk Trauma może kształtować osobowość. Leży ona u podstaw tego, kim jesteś. Zamiast kierować swoim życiem tak, aby tworzyć swoje przyszłe Ja, zbyt często budujesz je na swojej traumie. Dlaczego? By uniknąć bólu z przeszłości. Tworzysz sobie „pseudo osobowość” i nie robisz nic, żeby świadomie wykreować taką osobowość, jakiej pragniesz. Jeśli ją przepracujesz, nic nie zdoła Cię powstrzymać w dążeniu do tego, co chcesz osiągnąć. Podstawową reakcją na traumę jest jej izolowanie, uwewnętrznianie, a następnie unikanie. Ta pierwsza emocjonalna reakcja staje się filtrem, przez który przepuszczasz swoje wspomnienia. Co więcej, staje się drogowskazem, który wytycza Ci drogę w życiu. Trauma ta przejawiała się u mnie jako niepokój, a czasami obezwładniający strach przed zrobieniem błędu. Czasami szło mi dobrze, ale wciąż się bałam, że popełnię błąd albo że moje niekompetencje zostaną mi wytknięte przez nauczyciela. Unikałam porażek, zamiast akceptować je jako normalny aspekt życia. Z czasem zrobiło się skojarzenie między j. polskim a bólem i porażką. Dlaczego warto zadbać o “nastawienie na rozwój”? Trauma niszczy elastyczność psychiczną. Moje myślenie stało się sztywne i ograniczone. Przestałam dostrzegać możliwości i umiejętności spojrzenia na sytuację z różnych perspektyw. Brakowało mi elastyczności psychicznej. Myślałam w kategoriach czarno- białych. A wydawało mi się, że myślę obiektywnie. W przypływie silnych emocji zdefiniowałam znaczenie tamtej lekcji. A ponieważ moje emocje były negatywne, nadanie mu znacznie również było negatywne. Jako nastolatka nie mogłam wyregulować własnych emocji, by osiągnąć elastyczność psychiczną. Ani też nie mogłam praktycznie nadać ram temu doświadczeniu. Pozwoliłam, aby przejęło nade mną kontrolę. Znaczenie kształtuje się podczas wydarzeń, które silnie oddziaływają na Twoje emocje. A przypisywanie znaczeń ma zasadniczy wpływ na to, kim jesteś i kim się stajesz. Twoja osobowość oparta jest na tym, jakie znaczenie nadajesz sytuacją z przeszłości, a jakie znaczenie nadajesz swoim celom lub wartościom w teraźniejszości. Powinnaś nadawać znaczenia świadomie i celowo. W przeciwnym razie możesz zbyt pochopnie zdefiniować samą siebie i innych. Trauma nie dotyczy samego wydarzenia, lecz znaczenia, jakie mu przypisujesz. Nawet jeśli stało się coś strasznego, prawdziwą przyczyną traumy była Twoja interpretacja tego doświadczenia. Trauma to znaczenie, jakie przypisujesz określonemu wydarzeniu. To znaczenie kształtuje Twoje postrzeganie samej siebie, innych i całego świata. Znaczenie, jakie nadałaś swojej traumie z przeszłości, dziś kształtuje Twoją osobowość, wpływa na decyzje i określa Twoje cele. Chyba że się zmienisz. Card Dweck psycholożka z Uniwesytetu Standford, nazwała takie myślenie „nastawieniem na trwałość”. Uważam, że w pewnych obszarach życia- język polski- nie byłam w stanie się zmienić ani rozwijać. Miałam przekonanie, że moje umiejętności, osobowość i charakter są stałe, wrodzone i niezmienne. C. Dweck uważa, że „nastawienie na trwałość” jest podejściem do życia, które jest zdefiniowane przez przeszłość. Jego przeciwieństwem jest „nastawienie na rozwój”– przekonanie, że jesteś w stanie zmienić swoje cechy i charakter. Skupiasz się na tym, co możesz zmienić. Jeśli prezentujesz takie nastawienie, Twoje życie jest definiowane przez przyszłość. Jakie nastawienie cechuje Ciebie? Przywiązałam się do tej ograniczonej perspektywy, dlatego byłam nastawiona na trwałość- miałam sztywne podejście do moich umiejętności z języka polskiego. Cechował mnie brak krytycznej oceny tego, co się kiedyś wydarzyło. Było to oparte na niesprawdzonych dowodach, które to podejście potwierdzały i usprawiedliwiały. Na obwinianiu nauczycielki. Na unikaniu brania odpowiedzialności za swoje myśli i emocje. Emocje odczuwane wtedy pod wpływem chwili wystarczyłbym, usprawiedliwiła swoje nowe przekonania. A psychologia określa to jako znaczenia poznawcze. „Nie jestem dobra z j. polskiego”, „Nie mam talentu do pisania”, „Nie wierzę w osiągnięcie sukcesu”. Przez wiele lat nie zakwestionowałam prawdziwości ani wartości tych przekonań. Kiedyś zmienisz swoją osobowość, żeby pasowała do Twoich celów, a nie do Twojej obecnej, ograniczonej przez traumę osobowości. Pytanie tylko brzmi: Jak długo będzie trwał Twój opór?

Kreowanie swojego PRZYSZŁEGO JA – CZĘŚĆ 4. Przepracuj swoją traumę. Read More »

blog-3-sylwia-patrzalek-img

Kreowanie swojego PRZYSZŁEGO JA – CZĘŚĆ 3. Dlaczego warto się zaangażować?

„Większość ludzi, którzy nie spełniają swoich marzeń, ponosi porażkę nie przez brak możliwości, a przez brak zaangażowania.” Zig Ziglar Liczy się to, że wszystko, co robisz, musi być filtrowane przez Twój jeden główny cel. Liczy się Twoje zaangażowanie. Jeśli zastanawiasz się, czy jesteś w stanie zaangażować się w 100% w rezultaty, które chcesz osiągnąć, odpowiedź brzmi: TAK. Jola naprawdę zaangażowała się w przygotowania do matury. To zaangażowanie zostało wyrażone w jednym pytaniu, które Jola zadawała sobie przed podjęciem każdej decyzji. Czy dzięki temu przygotuję się do matury? To pytanie ułatwiło jej dokładną ocenę każdej sytuacji, decyzji. Sprawiło, że zawsze była skupiona na swoim celu. Podejmując ważne decyzje, rozważając nowe okazje, zadawała sobie to pytanie. Jeśli odpowiedź była przecząca, nie robiła tego. Była zaangażowana w osiągnięcie celu. „Zrezygnować z korepetycji?”, „Wyspać się czy nauczyć słówek?”. Dzięki temu zaangażowaniu osiągnęła rezultat, którego pragnęła. Zdała maturę. A czy Ty jesteś zaangażowana, czy tylko zainteresowana? A co to za różnica?- zapytasz pewnie. Jeśli jesteś zainteresowana, to wymyślasz ciągle wymówki, powody, które pomogą Ci wytłumaczyć, dlaczego nie możesz czegoś wykonać.Jeśli jesteś zaangażowana, żadna z tych rzeczy nie ma miejsca. Po prostu robisz, co trzeba. Zaangażuj się. “Zaangażowanie to inaczej pokazanie, co jest. O tym, czy jesteś zaangażowany, świadczą Twoje rezultaty, a nie to, co mówisz. Wszyscy jesteśmy zaangażowani. Wszyscy osiągamy rezultaty. Rezultat to dowód zaangażowania”. Jim Dethmer, Diana Chopmen, Koley Klemp Joli rezultaty zależały od jej zaangażowania. Angażując się w osiągnięcie celu, Jola była zmuszona do szczerości wobec siebie i wszystkich dookoła. Ta szczerość wzmacniała jej przekonanie, że zaczynała robić postępy. A to z kolei zachęciło innych do okazywania jej wsparcia i zaoferowania pomocy- Joli syn przejął obowiązki domowe. Dzięki zaangażowaniu Jola łatwiej określiła swoją tożsamość, całkowicie poświęciła się temu, co robiła, dokładnie wiedziała jaki cel chce osiągnąć. Co zrodziło w niej poczucie sensu. Wcześniej jej życie ograniczało się do pracy, niekończących się obowiązków domowych i nieistotnych mniejszych celów. Bez tego jednego kluczowego celu jej nowa tożsamość stałaby się zagmatwana. Zaangażowanie w jeden cel wymusza na Tobie doskonalenie się i przykład Joli świetnie to ilustruje. Zobowiązała się do zdania matury, dostania się na studia i do bycia psychologiem, co wymusiło na Joli ciągłe doskonalenie się. Twoje rezultaty mówią same za siebie. Jeśli się nie poprawiają, to czas się zastanowić jak bardzo jesteś zainteresowana albo zaangażowana. Skąd wiadomo, że naprawdę Ci zależy na poprawieniu wyników? Stąd, że uważnie planujesz i wykonujesz wszystko, co robisz. Nawet co do godziny. W ciągu roku Jola przeszła przemianę z właścicielki salonu fryzjerskiego w studentkę psychologii, która po drodze musiała zdać maturę w wieku 53 lat. Uwierz a się wydarzy. Rok wcześniej Jola nie miała żadnych dowodów na to, jaki efekt osiągnie. To, co się wydarzyło było tak niesamowite, że nie powinno było się wydarzyć. Ale Jola uwierzyła – i dlatego to się wydarzyło. „Dobrze wiem, ile z siebie dałam”– odbierając świadectwo maturalne, odpowiedziała Jola. „Wiedziałam, ile pracy włożyłam w przygotowanie się do matury. Dlatego oczywiście spodziewałam się sukcesu.” – kontynuowała Jola. Angażując się w osiągnięcie konkretnego celu, zwiększasz swoją wiarę. Napoleon Hill powiedział: „Zdefiniowany cel podparty absolutną wiarą jest formą mądrości, a mądrość w działaniu przynosi pozytywne wyniki.” Jola nie ograniczała się w swojej wierze do tego, by powiedzieć: „Spróbuję” albo „ Zobaczmy, co się stanie”. Ale potrzebowała takiej wiary, by stwierdzić: „Tak, zdam maturę”, „Wiem, że tak się stanie”. “Dam radę”. Ten poziom zaangażowania wymuszał na Joli okazywanie większej pokory i powagi. Doprowadził do zrobienia rzeczy, których wcześniej nigdy by się nie podjęła. Jeśli w coś wierzysz, to się wydarzy. Musisz całkowicie zaangażować się w wykreowanie swojego Przyszłego Ja. Musisz zrobić wszystko, co w Twojej mocy. To zaangażowanie poprowadzi Cię krętą i wyboistą ścieżką. Będziesz czasem podejmować trudne decyzje, słuchać głosu serca, a niekiedy postępować wbrew radom najbliższych, którzy chcą dla Ciebie jak najlepiej. Kiedyś zaangażujesz się w stworzenie swojego Przyszłego Ja. Pytanie tylko brzmi: Czy będziesz całkowicie zaangażowana, czy tylko zainteresowana?

Kreowanie swojego PRZYSZŁEGO JA – CZĘŚĆ 3. Dlaczego warto się zaangażować? Read More »

glowny-cel-sylwia-patrzalek-img

Kreowanie swojego PRZYSZŁEGO JA – CZĘŚĆ 2. Jak silne jest Twoje “dlaczego”?

„Twoja wizja tego, gdzie chcesz się znajdować albo kim chcesz być jest Twoim najważniejszym zasobem. Gdy nie masz celu, trudno jest cokolwiek osiągnąć.”Paul Arden Liczy się to, jaki jest Twój cel! Liczą się zachowania, które odzwierciedlają Twój cel! Jeśli zastanawiasz się, czy jesteś w stanie zmienić cele narzucane przez społeczeństwo, okoliczności, czy traumatyczne doświadczenia odpowiedź brzmi: TAK. By w pełni aktywować moc, która jest w Tobie, by czuć się pewnie, musisz dążyć do właściwego celu. Jak mówi S.Covey „Jeżeli drabina nie jest oparta o odpowiednią ścianę każdy Twój krok przybliża Cię do niewłaściwego celu.” Jak silne jest Twoje “dlaczego”? Historia Joli pokazuje, że jej osobowość została ukształtowana przez ten jeden właściwy cel- zostanie psychologiem. Ten jeden cel był dla Joli drogą do stania się nową wersją siebie. Ostatecznie ukształtował jej osobowość. Kiedy Twoje dlaczego jest wystarczająco silne, uporasz się z każdym jak. Nowy cel sprawił, że Jola skupiła się wyłącznie na tych rzeczach, które mogły jej pomóc w zbliżaniu się do celu. Codziennie wstawała o 4:00 rano, uczyła się mowy zależnej, czy okresów warunkowych z języka angielskiego, czytała „Zbrodnię i Karę”, czy rozwiązywała zadania z geometrii analitycznej- cokolwiek to jest. Zapisywała nowe słówka, by lepiej je zapamiętać, słuchała wymowy w języku angielskim. Kiedy Jola zapisała się na roczny kurs maturalny, jej celem przestało być rozwijanie się jako fryzjerka. Tym samym zdystansowała się do tego aspektu swojej tożsamości. Jej nowym celem stało się dopasowywanie do osób uczących się, rozwijających się. Teraz ten nowy cel wpływał na jej tożsamość i zachowanie. Te wszystkie elementy intensywnej nauki, samodyscypliny oraz odporności psychicznej ukształtowały jej osobowość i zdecydowały o jej przyszłości. Gdybyśmy spytali Jolę, dlaczego lubiła robić fryzury, czy strzyc włosy, być może odpowiedziałaby, że to sprawiało jej przyjemność albo że robiła to, by inni ją chwalili, by czuła się lubiana. Jola do tej pory nie zastanawiała się nad swoimi celami ani nad tym, jak wpływają na jej zachowanie. Nie była wystarczająco świadoma tego, dokąd prowadzą ją jej wcześniejsze pragnienia lub zainteresowania. Osobowość jest zazwyczaj reakcją na życiowe doświadczenia, okoliczności i presję społeczną. Ty możesz ukształtować ją w sposób świadomy. Tak jak to zrobiła Jola. Kiedy dokładnie wiesz, dokąd zmierzasz, możesz zostać, kim tylko chcesz. Możesz odłożyć na bok to, kim wcześniej byłaś. Twoja przeszłość wcale nie musi decydować o tym, kim jesteś teraz. Twoje zachowanie wcale nie musi być konsekwencją tego, kim byłaś w przeszłości. A nawet nie może być. Możesz się zmienić- i to już. “Bez jasnego celu, Twoja teraźniejszość traci znaczenie”Victor Frankl Potrzebujesz jednego głównego celu, do którego będziesz dążyć. Ten jeden cel pozwoli Ci się skoncentrować, wywoła rozpęd i silne przekonania, które przeniosą się również na inne obszary Twojego życia. Charles Duhigg w książce „Siła nawyku” wyjaśnia, że gdy doskonalimy jeden obszar naszego życia, wszystkie inne obszary również ulegną poprawie. Nazwał to „kluczowymi nawykami”. Pomyśl o swoim główny celu jako o „kluczowym celu”. Ten jeden cel- jeśli tylko będziesz aktywnie i intensywnie do niego dążyć- pomoże Ci osiągnąć każdą inną rzecz. Ten jeden cel dał Joli motywację i nadzieję. Pomógł jej określić kierunek wszystkich innych, mniejszych celów oraz pozostałych rzeczy, które chciała osiągnąć. Chciała zdać maturę, nauczyć się języka angielskiego, który zawsze się jej podobał, dostać się na studia, zrozumieć matematykę i świadome czytać lektury. Jola mogła kontrolować swój czas i siebie tylko wtedy, gdy wiedziała, czego pragnie. Jeden prosty cel wpłynął na proces kształcenia Joli przyszłego Ja. Kiedyś świadomie zdefiniujesz swój cel, a potem zrobisz wszystko by go osiągnąć. Pytanie tylko brzmi: O jaką ścianę jest oparta Twoja drabina?

Kreowanie swojego PRZYSZŁEGO JA – CZĘŚĆ 2. Jak silne jest Twoje “dlaczego”? Read More »

rzyszle ja-sylwia-patrzalek-img

Kreowanie swojego PRZYSZŁEGO JA – CZĘŚĆ 1. Przyszłe JA w 12 krokach. Przewodnik dla początkujących.

Czy trudno dokonać trwałej zmiany, aby stworzyć swoje przyszłe Ja? Jak mawiał Mahatma Gandhi : ”Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie”. Poznaj sprawdzoną 12- częściową metodę tworzenia przyszłego Ja. Przyspieszy ona zmianę Twojej osobowości i całego Twojego życia- by stała się ona znacząca i trwała. Zbudowanie swojego wymarzonego przyszłego Ja to dopiero wyzwanie. Ty wiesz, co chcesz zmienić, a ja podpowiem Ci jak. Można marnować czas metodą prób i błędów. Pytanie tylko brzmi: po co? Trwałą przemianą oraz tworzeniem swojego przyszłego Ja zajmuję się od kilkunastu lat i udało mi się wypracować pewien powtarzalny i skuteczny sposób pracy. Pomoże on także i Tobie przejść przez cały proces- od bolesnej przeszłości do wymarzonego przyszłego Ja. Co się liczy: Stwórz swoją tożsamość „Człowiek to praca w toku, która błędnie sądzi, że jest ukończona”. D. Gilbert Liczy się to, kim się staniesz. Liczą się wybory, których dokonasz. Jeśli zastanawiasz się, czy naprawdę jesteś w stanie się zmienić, to odpowiedź brzmi: TAK. Jola po kilkunastu latach pracy jako fryzjerka, będąc właścicielką swojego salonu fryzjerskiego, poszła na psychologię. Chociaż jej transformacja była niezwykłą i niespodziewaną jeszcze bardziej zaskakujące może być dla Ciebie to, dlaczego została fryzjerką. Jola została nią dlatego, że tak została „uwarunkowana”. Bycie uwarunkowanym przez przeszłość oznacza, że nie masz wyboru ani możliwości wpływania na to, kim jesteś i co możesz robić. Zamiast tego jesteś zmuszona do zaakceptowania takiej osobowości, jaka Tobie przypadła w dniu narodzin. Czy jednak tak musi być? Czy Twoja osobowość jest czymś stałym i niezmiennym? OTÓŻ NIE. Kiedy Jola zdecydowała, kim chce być i jak chce żyć, kiedy świadomie zdefiniowała swoją nową tożsamość, pragnienie zostania psychologiem znalazło się w jej zasięgu. Stała się przypadkiem „odstającym”. Doświadczyła rzeczy, które nie tylko zszokowały innych, ale też ją samą. Często zadawała sobie pytanie: Czy to naprawdę się dzieje? Tak, to prawda- nie mogła się nadziwić. Jola zdobyła dość odwagi i śmiałości, aby stworzyć sobie takie życie, jakiego pragnęła naprawdę- bez względu na to, jak trudne lub „niemożliwe” wręcz mogło się to jej wydawać lub osobom z jej najbliższego otoczenia. Bo przecież Jola miała 52 lata i nie miała matury. Ale to kim się staniesz, to Twój wybór- którego tylko Ty możesz dokonać. Stajesz się tym, kim chcesz być. Potwierdził to Albus Dumbledore mówiąc do Harrego: „Bo widzisz Harry, to nasze wybory ukazują, kim naprawdę jesteśmy, o wiele bardziej niż nasze zdolności.” Czy warto wyjść z „pudełka”? Po dokonaniu wyboru Jola wytrwale trzymała się swojej decyzji. V. Frankl nazwał to „wyborem własnej drogi”- której człowiekowi nie można odebrać. Dla Joli wybór ten miał kluczowe znaczenie. Podejmowała decyzje związane z rzeczami, które chciała, aby się wydarzyły. Ale również Jola decydowała, jak zareaguje na to, co się stanie. Podejmowanie decyzji i „wybór własnej drogi” nie są proste. Istnieją różne ograniczenia, które utrudniają dokonywanie wyborów i bardzo silnie wpływają na Twoje decyzje. Środowisko, w którym żyjesz, osoby, którymi się otaczasz. Twój rozwój osobisty. Joli środowisko było wspierające. Jej mama. Jej syn. Jej brat. Ja. Im bardziej Jola ewoluowała jako istota emocjonalna, tym mniej definiowała ją jej przeszłość i tym mniej ograniczały ją okoliczności, które były niezależne od niej. Z emocjonalnego punktu widzenia dużo łatwiejszym rozwiązaniem jest mieć „swoje pudełko”, w którym zawsze można się schować. Często mówisz: „Nie dam rady”, „Ale to trudne”, „To nie dla mnie”. Nawet jeśli to pudełko ogranicza Twoją wolność i kreatywność. Lubisz otaczać się rzeczami, które są stałe i przewidywalne. Bo tak jest bezpieczniej. Wolisz, gdy Ci mówią, co możesz robić i jak, zamiast brać na siebie ryzyko towarzyszące kreowaniu siebie i własnych doświadczeń. Zamiast być odpowiedzialną. Co zyskujesz, wyobrażając sobie przyszłe ja? Kiedy zaprojektujesz własną tożsamość, zaczniesz przykładać mniejszą wagę do tego, jak postrzegasz swoje obecne ja. Twoje przyszłe ja wymaga wyobrażenia sobie rzeczywistości i codzienności tej osoby. Im bardziej żywy i szczegółowy obraz stworzysz, tym lepiej. Jakich wyborów dokonuje Twoje przyszłe ja? W jakim otoczeniu funkcjonuje? Czego doświadcza? Jak się zachowuje? Jola zobaczyła oczyma wyobraźni, jak odbiera świadectwo maturalne, poczuła, jak z radością wymachuje tym świadectwem i biegnie do nas, by wspólnie świętować jej sukces. Idąc odważnie przed siebie, podejmowała świadome i celowe działania, które przybliżyły ją do jej wymarzonego przyszłego Ja. Oznaczało to zapisanie się na dodatkowe zajęcia z matematyki, języka polskiego i języka angielskiego- którego nigdy się nie uczyła. Zapytasz pewnie, czy możliwe jest, by nauczyć się języka angielskiego w niecały rok? Mogę poświadczyć, że jest. Miałam tę przyjemność uczyć Jolę. Jola nie ograniczała się do myślenia, co było kiedyś. Chociażby tego, że nigdy nie umiała matematyki. Jej przyszłe Ja już studiowało psychologię. I patrząc z tego poziomu, podejmowała decyzje w teraźniejszości- zdanie matury. Zaczynając od wizji swojego przyszłego Ja, używała jej jak filtra, przez który przepuszczała wszystko, co robiła. Tylko po co?- zapytasz pewnie. By w przyszłości nie zadawać sobie pytania sformułowanego przez psychologa Dr. Daniela Gilberta „Dlaczego podejmuję decyzje, których moje przyszłe ja będzie żałować?” Kiedyś staniesz się swoim przyszłym Ja. Pytanie tylko brzmi: Kim ono jest?

Kreowanie swojego PRZYSZŁEGO JA – CZĘŚĆ 1. Przyszłe JA w 12 krokach. Przewodnik dla początkujących. Read More »

Scroll to Top