Sylwia Patrzałek

co-to-jest-podswiadomosc-blog-16-sylwia-patrzalek-img

Co to jest podświadomość? 4 wnioski z badań, które pomogą Ci zrozumieć podświadomość.

Jak osoba decyduje, czy praca z podświadomością przynosi rezultaty? Poznaj cztery wnioski z badań naukowych, które bardzo wnikliwie odpowiadają na to pytanie. Liczy się to, że dzięki „terapii wiedzy” możesz rozpoznać Twoje zniekształcone procesy myślowe i podważyć ich prawdziwość. Liczy się Twoja inteligencja emocjonalna. Jeśli się zastanawiasz czy możesz zmienić swoje automatyczne myśli oraz towarzyszące im emocjonalne wzorce to odpowiedź brzmi: TAK. Co się liczy: Co to jest podświadomość? Jonathan Haidt, profesor psychologii społecznej z Uniwersytetu w Nowym Jorku w książce „Szczęście. Od mądrości starożytnych po koncepcje współczesne” proponuje własną koncepcję umysłu. Pisze: jestem jeźdźcem na grzbiecie słonia. Trzymam w dłoniach wodze i pociągam za nie, mogę nakłonić słonia, żeby skręcił, zatrzymał się albo ruszył z miejsca. Mogę kierować biegiem wypadków pod warunkiem, że słoń nie ma własnych pragnień ani zachcianek. Kiedy jednak słoń naprawdę czegoś chce, nie mam przy nim żadnych szans. Każda z nas ma w sobie małego jeźdźca i wielkiego słonia. Która część naszego umysłu to słoń, a co jest jeźdźcem? W jakich sytuacjach zdarza się jeźdźcowi stracić kontrolę nad słoniem? Jak nakłonić jeźdźca i słonia do lepszej współpracy? Jak działa podświadomość? By w pełni zrozumieć, w jaki sposób działa ludzki umysł- a tym samym – by poprawić jakość swojego życia, trzeba pojąć, że umysł jest podzielony na części, które czasami wchodzą ze sobą w konflikty. Na ogół zakłada się, że w każdym ludzkim ciele kryje się jedna osoba, lecz w pewnym sensie jest to raczej teatr, którego aktorzy mają wspólnie przedstawić sztukę, ale często okazuje się, że ci aktorzy nie są nawet zgodni co do tego, w jakiej grają sztuce. Komedii? Czy dramacie? Budda porównał umysł do dzikiego słonia, który wędruje swobodnie, zgodnie ze swoim upodobaniem – aż do czasu, gdy powożący słoniem, poprzez wgląd w naturę swojego umysłu i rozwijanie mądrości, będzie w stanie go opanować. „Przedtem ten umysł wędrował do woli, gdzie chciał, zgodnie ze swoimi upodobaniami- lecz teraz poprzez mądrość opanuje go zupełnie tak, jak powożący panuje nad słoniem, nawet będącym w okresie rui” Jak zauważa profesor Jonathan Haidt racjonalność (umysł świadomy) w ogromnej mierze zależy od Twojej złożonej emocjonalności (umysłu podświadomego). Potrafisz rozumować tylko dzięki sprawnemu działaniu Twojego mózgu emocjonalnego. Metafora jeźdźca na grzbiecie słonia świetnie pokazuje, jak rozum i emocje ze sobą współdziałają, aby wywołać pożądane zachowania, ale to emocje (duża część słonia) wykonują większość tej pracy. Jeździec jest doradcą. Jeździec jest świadomą, planowaną i  kontrolowaną myślą. Słoń to przeczucia, reakcje fizjologiczne, emocje i intuicja, z których składa się system automatyczny. Kiedy zrozumiesz, że każdy z nich ma swoją formę inteligencji, dostrzeżesz, że owocem ich współtworzenia jest niezrównana twórczość w działaniu. Problem w tym, że słoń i jeździec nie zawsze pracują dla wspólnego dobra. Platon z kolei wyobrażał sobie, że racjonalna część umysłu trzyma w dłoniach wodze, by zapanować nad parą koni – emocji i impulsów – ciągnących rydwan, który symbolizuje Ja. Freud zaś twierdził, że umysł składa się z trzech części: z ego (świadomego i racjonalnego Ja), superego (sumienia, które czasami zbyt sztywno trzyma się reguł społecznych) oraz id (pragnienia, przyjemności i to już teraz) niczym koń zaprzężony do lekkiego powozu (rydwanu), woźnica (ego) rozpaczliwie próbuje zapanować nad głodnym, nerwowym, nieposłusznym koniem (id), podczas gdy ojciec woźnicy (superego) siedzi na tylnym siedzeniu i poucza syna- wytykając mu błędy. Freud proponował przerwać ten żałosny stan poprzez wzmocnienie ego i zapewnienie mu kontroli nad id oraz stworzenie niezależności od superego. Budda, Platon i Freud dostrzegali tragizm sytuacji człowieka, który próbuje narzucić swoją wolę czemuś, co jest dużo silniejsze od niego. Co to jest podświadomość? Próby zdefiniowania podświadomego umysłu. Paul McLean, dyrektor laboratorium badań nad mózgiem w Natural Institute of Metal Health zaproponował „trójdzielny model mózgu oparty na 3 stadiach ewolucji”. Wyróżnił trzy struktury: mózg gadzi, mózg ssaczy i korę nową. Mózg gadzi lub pień mózgu działa odruchowo, jest impulsywny, zawiera zaprogramowane sztywne reakcje, kieruje się instynktem samozachowawczym. Jest to przydatne, gdy widzisz nadjeżdżający samochód z dużą prędkością w Twoim kierunku i instynktownie odskakujesz w inne miejsce. Kontroluje on podstawowe funkcje konieczne do przeżycia: rytm serca, oddychanie, instynkt walki lub ucieczki, odżywienie i reprodukcję, poczucie bezpieczeństwa. Wykrycie jakiegokolwiek zagrożenia skłania do reakcji typu walka, ucieczka lub zastygnięcie. Co powoduje, że mózg gadzi wyłącza wyższe ośrodki neuronalne i przejmuje kontrolę nad całym organizmem. Zatrzymuje racjonalne myślenie i uruchamia trzymane w pogotowiu zapasy energii.  Mózg ssaczy ściśle współpracuje z pniem mózgu i wywołuje stany emocjonalne, które są powiązane  określonymi znaczeniami. Układ limbiczny stale ocenia obecną sytuację: Czy to jest dobre, czy to jest złe?. Skłania, by dążyć do tego, co jest dobre/ przyjemne, a oddalać się od tego, co złe/ nieprzyjemne. Daje on poczucie tego, co jest dla Ciebie rzeczywiste, prawdziwe i ważne, ale nie umie zakomunikować tych odczuć umysłowi świadomemu. Umysł podświadomy jest źródłem uczuć i z nich czerpie informacje, opiera swój system wartości na doświadczaniu siły emocji. Kora mózgowa stanowi świadomą część mózgu. Kształtuje swój system wartości przez racjonalną interpretację doświadczenia. Pozwala ona na kreowanie nowych skojarzeń, myślenie, planowanie i podejmowanie decyzji- które uwalniają od przymusu reagowania wyłącznie na aktualną sytuację. Środkowa kora przedczołowa jest ośrodkiem empatii i harmonijnego współbrzmienia z innymi: uspokaja emocjonalnie reaktywne warstwy podkorowe. Z powodu tych różnic te trzy części mózgu często popadają ze sobą w konflikty, co świetnie ujął autor i wykładowca Ken Keys:  „Mimo że nasza kora mózgowa ma większe możliwości przetwarzania informacji niż jakikolwiek istniejący komputer, nowy mózg nie jest niestety podłączony do starego mózgu i nie monitoruje go za pomocą sprzężenia zwrotnego, co jest konieczne dla optymalnego funkcjonowania. Tak więc nowy mózg, umysł świadomy, analizuje problemy i wypracowuje racjonalne rozwiązania, często kompletnie nie mając pojęcia o tym, co się dzieje w starym mózgu, umyśle podświadomym, którym rządzą nieracjonalne uczucia (…) co stanowi istotę problemu. Słaba komunikacja pomiędzy starym a nowym mózgiem jest źródłem problemów w codziennym życiu. Stary mózg może na przykład omijać systemy kontrolne umysłu racjonalnego i uzewnętrznić emocje, przez długie lata tłamszone w podświadomości (…) często robiąc przy tym z igły widły. Nowy mózg, działający w czasie teraźniejszym, zna siłę, kompetencje i wartość człowieka, a mimo to podświadomość, w odpowiedzi na życiowe wyzwania, uruchamia nieefektywne, niestosowne reakcje oparte na

Co to jest podświadomość? 4 wnioski z badań, które pomogą Ci zrozumieć podświadomość. Read More »

co-to-jest-teoria-poliwagalna-blog-15-sylwia-patrzalek-img

Co to jest teoria poliwagalna i Czego uczy o poczuciu bezpieczeństwa. Gotowy schemat samoregulacji.

W tradycyjnych metodach pracy z emocjami wszyscy wskazują na uwalnianie emocji. Tymczasem najlepsze efekty daje samoregulacja, czyli sztuka regulacji emocji. Właśnie tak działa terapia Poliwagalna, która opiera się na najnowszej wiedzy jak wyregulować poziom pobudzenia układu nerwowego i dbać o utrzymanie wystarczającej ilości zapasów energii życiowej. Zapraszam Cię do miejsca, z którego ludzie w toku ewolucji czerpali wspólne poczucie bezpieczeństwa. Do tworzenia więzi społecznej, poczucia przynależności oraz połączenia. Do Teorii Poliwagalnej. Liczy się to, że Teoria Poliwagalna daje rewolucyjny wgląd w naturę traumy oraz reakcji stresowych organizmu. Liczy się „zaangażowanie społeczne”. Jeśli zastanawiasz się, czy Twoja neurofizjologia może wspierać zarówno poczucie bezpieczeństwa, jak i połączenia z innymi to odpowiedź brzmi: TAK. Co się liczy: Co to jest Teoria Poliwagalna? Wyobraź sobie, że siedzisz w korku, spóźniona na ważne spotkanie, patrząc, jak mijają minuty. W mózgu Twoje podwzgórze „wprawia piłkę w ruch” nakazując nadnerczom uwolnienie hormonów stresu, adrenaliny i kortyzolu, które wyzwalają reakcję organizmu „walcz albo uciekaj”. Twoje serce zaczyna bić mocniej i szybciej, oddech przyspiesza, a mięśnie są gotowe do działania. Tyle tylko, że Ty nadal siedzisz. Taka reakcja została zaprojektowana, aby chronić Twoje ciało w nagłych wypadkach, przygotowując Cię do szybkiej reakcji do ucieczki. Rzecz w tym, że ta reakcja pojawia się podczas wykonywania prozaicznych, codziennych czynności. Kluczem do zrozumienia tych zależności jest Teoria Poliwagalna. Czy można ją zastosować w praktyce? Teoria Poliwagalna, której twórcą jest Amerykański psychiatra i neurolog Stephen Porges, to naukowa teoria o praktycznym zastosowaniu, wyjaśniająca zależność między zachowaniem, a hierarchicznym funkcjonowaniem układu nerwowego, oferując równocześnie nowe spojrzeń na problemy. Z regulacją emocji „Teoria ta opiera się na ewolucji systemu nerwowej regulacji pracy serca, mechanizmów i sposobów wyrażania emocji, mimiki twarzy, tonu głosu i społecznych zachowań”. Wszystkie te składowe są zarządzane przez AUN, a w większości przez gałąź brzusznego nerwu błędnego „zaangażowanie społeczne”. W skład układu „poliwagalnego” wchodzą również: gałąź grzbietowa nerwu błędnego „znieruchomienie” oraz przywspółczulna autonomicznego układu nerwowego „walka lub ucieczka”. Teoria Poliwagalna wyjaśnia naturę traumy oraz reakcji stresowych organizmu. Pozwala zrozumieć, w jaki sposób trauma „rozgaszcza się” w organizmie, kształtuje życie i postrzeganie świata. Słowo „poliwagalny” odnosi się do nerwu błędnego (ang. Vagus nerve), który łączy ze sobą mózg i jelita. Nerw błędny pełni rolę neutralnego bezpiecznika, gdy jesteś w stanie homeostazy. Czujesz się spokojna, otwarta na otoczenie, możesz swobodnie angażować się w kontakty z innymi. Kiedy nerw błędny jest pobudzony, wchodzi w tryb obronny, a ciało przejawia reakcje typu „walcz lub uciekaj”. Teoria Poliwagalna a stres. Teoria Poliwagalna to nowe spojrzenie na stres, wrażliwość na stres i homeostazę, zakładająca, że są one współzależne i przejawiają się w aktywacji autonomicznego układu nerwowego (AUN). W Teorii Poliwagalnej wymienia się trzy strategie obronne w celu adaptacji, zapewnienia bezpieczeństwa i utrzymania homeostazy. Są to: znieruchomienie (zamarcie), mobilizacja do walki lub ucieczki oraz zaangażowanie społeczne. Wyjaśniając to dokładniej, w trakcie ewolucji do pojedynczego układu błędnego grzbietowego reagującego znieruchomieniem lub zamrożeniem dołączył następny układ współczulny, reagujący mobilizująco organizm w postaci walki lub ucieczki, stawiający organizm w ciągłej gotowości. Później dołączył układ błędny brzuszny umożliwiający komunikację społeczną, połączenie z innymi. W tym stanie komunikacji społecznej, przy sprawnej reakcji na stres oraz niedużym nasileniu bodźca zachowujesz spokój i podchodzisz do nowej sytuacji w sposób otwarty. Nerw błędny brzuszny ma za zadanie nadzorowanie pracy całego AUN. Możemy w przenośni powiedzieć, że trzyma on układ współczulny i błędny grzbietowy w ciepłym objęciu. Kiedy całością układu kieruje najmłodszy, ewoluuje szlak autonomiczny- zaangażowania społecznego, wynikiem jest zdrowa homeostaza. Zaangażowanie społeczne Jako pierwsza „linia obrony” w reakcji na stres wykorzystywany jest tryb zaangażowania społecznego. Autonomiczny układ nerwowy Zosi uznał, że nic jej nie grozi, nerw błędny polecił ciału się rozluźnić. Pałeczkę przejął przywspółczulny UN zwany układem „odpoczynku i trawienia”. Ja bym dodała jeszcze „nauki”. Wielokrotnie byłam świadkiem tego, że dzieci nie były w stanie się nauczyć czegokolwiek z braku poczucia bezpieczeństwa w domu rodzinnym. Zosia była spokojna, zaciekawiona, funkcjonowała w trybie zaangażowania społecznego, który wprawiał ją w poczucie bezpieczeństwa, przydawał jej pewności i sprawiał, że stawała się otwarta na nawiązanie więzi z innymi. Ze mną też. Bo miałyśmy właśnie lekcję języka angielskiego. Ten tryb przejawiał się również w Zosi wyglądzie. Siedziała rozluźniona, jedną nogę trzymała na krześle. Była uśmiechnięta (nerw błędny łączy się z mięśniami twarzy), jej głos przybierał przyjazne tony (nerw błędny łączy się z krtanią). Słyszymy wówczas lepiej, ponieważ nerw błędny ma połączenie z mięśniami ucha wewnętrznego. Następuje też pobudzenie ślinianek- trzeba naoliwić tryby instrumentu, który zawiera w sobie potencjał nawiązywania więzi ze światem, czyli nasze usta. Zosia zawsze bardzo dużo mówiła i nie tylko w języku angielskim. Kiedy Zosia znajdowała się w tym stanie, ciało przekierowało zasoby na poczet ważnych funkcji mózgowych, czyli: planowania przyszłości, uczenia się, rozwiązywania problemów i regulację emocjonalną. Zosią była najlepszą wersją siebie. Jej stan był naznaczony radością, swobodą. I jej umysł był wtedy elastyczny, otwarty na naukę, łagodny, spokojny i pełen ciekawości. „Walcz albo uciekaj” Jeśli tryb zaangażowania społecznego nie działa, organizm zwraca się w stronę układu współczulnego przez aktywację osi HPA mobilizuje organizm do działania poprzez „walkę lub ucieczkę”. Utrzymuje stan pobudzenia. Tak, jak to miało miejsce w przypadku Zosi. Dziewczynka wykonywała ćwiczenia z wyrażeniami: this, that, these, those. Proste- powiesz pewnie. Ale dla bardzo ambitnej uczennicy klasy IV, jakikolwiek błąd spowodował jeszcze większą irytację. A Zosi z każdym kolejnym przykładem szło coraz gorzej. Zosia poczuła się zagrożona, jej ciało wkraczało w tym mobilizacji. To domena reakcji „walcz albo uciekaj” aktywowanej przez układ współczulny. Serce zaczęło jej bić mocniej i szybciej, aktywując reakcję w nadnerczach, które z kolei zwiększyło poziom kortyzolu i podnosiło temperaturę ciała. Zosi było bardzo gorąco. Trwając w tym stanie podwyższonej gotowości, Zosia postrzegała już świat całkiem inaczej. Jej całe ciało przyjęło postawę obronną. Jej mięśnie ucha wewnętrznego się zacisnęły i słyszała tylko bardzo wysokie albo bardzo niskie dźwięki (które w naturze wydobywały z siebie drapieżniki). Przestraszył ją odgłos śmieciarki za oknem. Zosia wszystko wokół postrzegała w kategoriach groźby. Jej ciało szykowało się do bitwy. Taka reakcja byłaby jej pomocą i ochroną, gdyby rzeczywiście stała w obliczu zagrożenia tego kalibru. Rzecz w tym, że pojawiła się podczas wykonywania prostych ćwiczeń z j. ang.

Co to jest teoria poliwagalna i Czego uczy o poczuciu bezpieczeństwa. Gotowy schemat samoregulacji. Read More »

co-to-jest-koherencja-serca-blog-14-sylwia-patrzalek-img

Co to jest koherencja serca? Jak osiągnąć stan koherencji serca? Opis i przykład.

Istnieje pewien stan, dzięki któremu będziesz odczuwać spokój, wysoki poziom energii, wewnętrzną równowagę oraz radość. Choć ta praktyka przynosi wiele korzyści, nie jest wcale magiczna ani wymagająca. Czy wiesz, o czym mowa? Jeśli zastanawiasz się, czy koherencja spowoduje stan równowagi i harmonii w Twoim wnętrzu, a także w relacjach z rodziną, czy w pracy zawodowej to odpowiedź brzmi: TAK. Co się liczy: Co to jest koherencja serca? Wyobraź sobie, że odczuwasz wewnętrzny spokój niezależnie od okoliczności zewnętrznych. Działasz kreatywnie, zachowujesz równowagę i radzisz sobie z każdym wyzwaniem. Tworzysz zawsze z perspektywy serca i odnajdujesz rozwiązania, na jakie Twój umysł by nie wpadł. Twoje relacje są pełne miłości, akceptacji i zrozumienia. Jesteś w stanie wdzięczności, radości, który wzmacnia Twoje zdrowie, a Twoje ciało jest odporne na wszelkie infekcje, choroby, czy przemęczenie. Żyjesz spełnionym życiem w nieustannym przepływie. Żyjesz w zgodzie ze swoim sercem. A wszystko to poprzez praktykę Koherencji Serca. Czy można się jej nauczyć? „Koherencja serca to stan, w którym serce, umysł i emocje są energetycznie zestrojone i współpracują ze sobą”– mówi dr Rollin McCraty, Dyrektor Naukowy Instytutu Heartmath. „Jest to stan, który buduje naszą odporność. Nasza osobista energia jest gromadzona, a nie marnowana”- pozostawiając więcej energii do tworzenia Przyszłego Ja. Wprowadzając do swojego życia praktykę koherencji serca, możesz zmienić całkowicie wszystkie wzorce, które powodują doświadczenie dysharmonii w różnych obszarach Twojego życia. Naukowcy z Instytutu Heartmath zbadali, że serce wysyła więcej sygnałów do mózgu, niż mózg wysyła do serca. Serce zawiera neuryty- podobne do neuronów, które pełnią funkcje poznawcze,komunikują się z innymi częściami układu nerwowego. Serce ma bardzo silne pole elektromagnetyczne około 60 razy większe niż w mózgu i przenika każdą komórkę ciała. Natomiast wartość magnetyczna jest w przybliżeniu 5000 razy silniejsza niż pole magnetyczne mózgu. Pole magnetyczne serca sięga od metra do trzech wokół naszego ciała, wpływa na osoby i zwierzęta znajdujące się wokół nas. Sygnały wysyłane przez serce mają istotny wpływ na funkcjonowanie mózgu, procesy emocjonalne, jak również funkcje kognitywne, takie jak uwaga, percepcja, pamięć i rozwiązywanie problemów. Badania Heartmath wykazały, że bardziej uporządkowane i stabilne wzorce aktywności serca wysyłane do mózgu podczas pozytywnych stanów emocjonalnych, takich jak uznanie czy radość, nie tylko przynoszą korzyści dla całego ciała, ale również głęboko wpływają na sposób postrzegania, myślenia, odczuwania i działania. Zbadano również, że miłość, wdzięczność i przebaczenie wpływają na harmonijny rytm serca. Najszybciej stan koherencji wywołuje uczucie wdzięczności. Jak nauczyć się koherencji serca? Wejście w stan koherencji serca pomaga wyciszyć i uporządkować myśli i emocje. Przestajesz ulegać wtedy intensywnym procesom mentalnym, które powodują emocjonalną nierównowagę i wewnętrzny chaos. W stanie koherencji układ oddechowy i rytm serca synchronizują wzajemnie swoją pracę na tej samej częstotliwości. W koherencji serca skupiasz oddech na przestrzeni serca, co pomaga wyciszyć umysł i przenieść uwagę z procesów mentalnych do serca. Koherencja prowadzi do pełnej synchronizacji serca i mózgu, gdzie organy te zaczynają pracować jako jeden spójny system, w którym nie ma wewnętrznych konfliktów. Jest tylko harmonia. Kiedy nauczysz się koherencji serca poprzez podtrzymywanie jak najczęściej pozytywnych emocji, nie tylko przyniesie to osobiste korzyści całemu organizmowi, ale również głęboko wpłynie na to, jak postrzegasz świat, ludzi, co myślisz o sobie, co czujesz i jak działasz w codziennym życiu. Wdzięczność jest najbardziej pożądanym uczuciem. Poczuj na poziomie swojego serca uczucie wdzięczności. Może być to wdzięczność związana z obecnością ukochanej osoby w Twoim życiu, Twojego dziecka, wnuczka. Być może wdzięczność dotyczyć będzie ukochanego zwierzęcia, jakiegoś ważnego wydarzenia, czy osiągnięcia. Bez względu na to, z czym może być związana Twoja wdzięczność, poczuj ją w pełni w swoim sercu, na którym skupiasz uwagę oddechu. Kiedy odczuwasz pozytywne emocje, takie jak troska, uznanie, radość Twoje ciało funkcjonuje bardziej efektywnie i jesteś zdrowsza. Nie oznacza to jednak, że powinnaś ignorować lub tłumić negatywne emocje, uczucia takie jak gniew, rozczarowanie, odrzucenie i inne „nieprzyjemne” uczucia. Są one ważne. Należy jednak szybko rozwiązać to, czego wymaga od Ciebie emocja i wrócić do stanu sprzed emocji. Twoja wyjątkowość to emocje. Dodają one do Twojego życia niezwykłe doświadczenie. Codziennie spotykasz się z wyzwaniami. Każde to emocja, jakiej możesz sobie nie uświadamiać. Tak jak to miało miejsce w przypadku Krystyny. Emocje wpływały na nią i sprawiały, że budowała w sobie pewien sposób postrzegania świata, ludzi- negatywny sposób. Kiedy tamtego dnia Krystyna była przeładowana emocjami, pojawiło się wyczerpanie, złość. Kiedy była wyczerpana, umknęło jej, że emocje to nie tylko reakcje, nie tylko coś Krystynie się przydarzyło. Mogła dokonywać emocjonalnych wyborów. Kiedy była zła, rozżalona lub rozdrażniona mogła trwać w tej emocji, odtwarzając sytuację, zaogniać tę emocję albo poszukać sposobu, by powrócić do spokojnych i zbilansowanych uczuć. Tego dnia jednak Krystyna tego nie zrobiła. „Nie zawsze jest to łatwe, ale zawsze jednak mam wybór” – jak mówi Krystyna. Niektóre emocje są dla niej budujące, dodają jej energii, pewności jej życiu, regenerują ją, czuje się dobrze wewnątrz, sprawiają, że czuje, że idzie do przodu. Jest w stanie flow. Wszystko jej wychodzi. Krystyna jest babcią. Często w trakcie opieki nad 3- letnim wnuczkiem- Piotrusiem- odczuwa radość z zabawy, wdzięczność za wspólnie spędzony czas z wnuczkiem oraz zainteresowanie podczas ciągle zmieniających się zabaw. Inne emocje, które pojawiły się tego dnia, odbierały jej energię, drążyły ją i dawały jej poczucie, że zmierzała donikąd. Z każdą minutą czuła, że wzbiera w niej irytacja z powodu płaczu Piotrusia, którego nie mogła uspokoić i wyciszyć. Czuła narastające rozdrażnienie, aż wreszcie złość. Stopniowo pojawiało się ogromne wyczerpanie. Emocje nią zawładnęły i nie mogła ich w żaden sposób opanować. Czekała tylko, odliczając czas na powrót rodziców Piotrusia z pracy. Żeby móc dokonywać emocjonalnych wyborów, Krystyna musiała się nauczyć je rozróżniać. Nauczyć się rozpoznawać, kiedy je czuła, aby zarządzać emocjami i umiejętnie regulować swoje reakcje emocjonalne. Mogła to zrobić przez nauczenie się jak zwiększyć koherencję rytmu serca. Każdy jest w stanie osiągnąć, zwiększać i podtrzymywać swoją osobistą i społeczną koherencję. Krystyna też. Pierwszym skutecznym krokiem do zwiększenia swojej koherencji jest nauczenie się świadomego generowania pozytywnych emocji, na przykład przez korzystanie z technik, które służą osiąganiu spójności. Co powoduje koncentrację na pożądanej emocji i uwalnianie wielkiego rodzaju stresu. Krystyna mogła zastosować technikę „Attitude Breathing Technique”, gdzie oddychając z poziomu

Co to jest koherencja serca? Jak osiągnąć stan koherencji serca? Opis i przykład. Read More »

co-to-jest-rezyliencja-blog-13-sylwia-patrzalek-img

Co to jest rezyliencja? 4 najważniejsze praktyki odporności psychicznej.

Liczy się to, że możesz świadomie budować swoją rezyliencję. Liczą się Twoje wewnętrzne siły. Jeśli zastanawiasz się, czy stawanie się bardziej odpornym psychicznie pomoże Ci przetrwać trudne okoliczności, pozwoli Ci się rozwijać i poprawić jakość swojego życia to odpowiedź brzmi: TAK. Co się liczy: Wyobraź sobie, że dzwoni budzik i choć wolałabyś jeszcze pospać, to jednak znajdujesz w sobie wolę, by wstać z łóżka. Albo załóżmy, że masz dzieci. Kłócą się, co Cię denerwuje, niemniej, zamiast na nie krzyczeć, znajdujesz w sobie stanowczość, a nie złość. Czy chociażby wstydzisz się błędu popełnionego w pracy, więc odwołujesz się do poczucia własnej wartości, opartego na Twoich osiągnięciach w przeszłości. Stresujesz się, bo ciągle jesteś zabiegana, znajdujesz jednak upragniony spokój w kilku głębszych oddechach. Odczuwasz smutek, bo nie masz partnera, szukasz więc ukojenia, myśląc o swoich przyjaciołach. I tak w ciągu dnia gdzieś w tyle Twojej głowy automatycznie działa rezyliencja. Czy można się jej nauczyć? Co to jest rezyliencja? Według instytutu Heartmath rezyliencja to „zdolność do optymalnego przygotowania się, powrotu i adaptacji w obliczu przeciwności losu, traumy, tragedii, zagrożeń lub znaczących źródeł stresu ”, takich jak problemy rodzinne, problemy zdrowotne, stres w miejscu pracy i problemy finansowe. Rezyliencja wiąże się także z rozwojem osobistym oraz poprawą jakości Twojego życia. Jest bardziej umiejętnością niż cechą, co sprawia, że masz na nią wpływ. Jest ona kluczem do radzenia sobie z trudnymi sytuacjami i doświadczeniami. Obejmuje ona zachowania, myśli i działanie, których każdy może się nauczyć i które można rozwijać. Każdy człowiek, wkładając odpowiedni wysiłek, ma szansę tę szczególną umiejętność pielęgnować, wzmacniać oraz budować, by dzięki niej przezwyciężać różne kryzysy, od tych rozwojowych, aż po kryzysy sytuacyjne, społeczne, zdrowotne lub związane ze zdarzeniami losowymi. Psychologia pozytywna określa rezyliencję (resilience) jako „prężność- zdolność do przetrwania i zmian na lepsze w następstwie niepomyślnych wydarzeń”. Pojęcie „resilience” bywa różnorodnie tłumaczone, można się spotkać z określeniem prężność, sprężystość, gęstość, elastyczność czy odporność. Najlepszym terminem, który oddaje w ten sposób psychiczne funkcjonowanie człowieka, jest prężność. „Obejmuje ona zespół właściwości osobowościowych i licznych umiejętności pozwalających na radzenie sobie w sytuacjach trudnych, będących dla jednostki źródłem znacznego stresu”. Główną rolę w rezyliencji odgrywa zdolność do oderwania się (bounce- back) od negatywnych doświadczeń i umiejętność do wzbudzania pozytywnych emocji. Dzięki temu procesowi patrzysz w nowy sposób na własne życie, co pozwala Ci znajdować nowe rozwiązania. Psychologia używa również terminu „szczepienie” przeciwko stresowi lub też mówi o „równowadze” pomiędzy stresem a zdolnościami radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Co z kolei wspomaga budowania osobowości resilience. Jakie są 4 najlepsze praktyki odporności psychicznej? Jeśli jesteś rezylientna to „dobrze” reagujesz na przeciwności oraz potrafisz spokojnie, oraz zręcznie adaptować się do zmiennych okoliczności, wykorzystując przy tym dostępne zasoby fizyczne, umysłowe, emocjonalne, duchowe. Co to oznacza w praktyce Wspieraj ciało. Zadbaj o swój stan fizyczny, by wspierać zdrowie psychiczne i budować rezyliencję. Wdrażaj pozytywne postawy; takie jak: odpowiednia ilość snu, prawidłowe odżywianie, regularne ćwiczenia fizyczne, które wzmocnią organizm, aby mógł przystosować się do stresu i zmniejszyć negatywne skutki takich emocji jak lęk czy stany depresyjne. Buduj pozytywne nastawienie. Michaline Rampa określa gotowość do budowania pozytywnych scenariuszy dotyczących przyszłości jako „dyspozycyjny optymizm”. Za każdym razem, gdy rozpoznajesz negatywne myśli i podważasz ich prawdziwość, budujesz w sobie pozytywne nastawienie. Sposób myślenia odgrywa znaczącą rolę w tym, jak się czujesz i jak elastyczna psychicznie jesteś w obliczu trudności. Zidentyfikuj obszary irracjonalnego, katastroficznego myślenia, przyjmij bardziej zrównoważony i realistyczny wzorzec, a następnie stwórz wspierające Cię myśli. Tak jak to miało miejsce w przypadku mojej mamy. Jej katastroficzne myślenie sprowadzało się do zdań: „Moje życie zmierza w złym kierunku”, „Jestem przytłoczona przez życie”, „Zbyt wiele spraw do przemyślenia, zbyt wiele problemów do rozwiązania” oraz obwinianie innych za to, czego samej nie udało się dopilnować. Wadliwa instalacja elektryczna spowodowała spalenie się przedpokoju w moim rodzinnym domu. Osobą obwinioną był elektryk, a za wszystkie inne niewspierające myśli odpowiadało życie. Fakt. Było to bolesne doświadczenie dla nas wszystkich. W szczególności biorąc pod uwagę traumatyczną sytuację, która miała miejsce 3 miesiące wcześniej. Nagle zmarł mój tata. Tego dla nas, ale w szczególności dla mamy było już za dużo do udźwignięcia. Mama nie była w stanie zmienić tego bardzo stresującego wydarzenia, ale mogła zmienić sposób, w jaki je zinterpretowała i na nie zareagowała. Z moją pomocą wyszła z roli ofiary. Stworzyłyśmy wspierające myśli. „Nikomu nic się nie stało, nie spłonął cały dom- co strażacy i inne ekipy oceniają jako cud- tylko przedpokój.” „Dom był ubezpieczony, więc koszty remontu zostaną pokryte.” Dlatego tak ważne jest świadome budowanie odporności psychicznej. To pozwoli przyjąć niespodziewane wydarzenia z większą elastycznością i pokorą. Utrzymuj pozytywne emocje. Pozytywne emocje zmniejszają reaktywność i stres, pomagają zaleczyć psychiczne rany oraz zwiększają odporność psychiczną, ogólny dobrostan i satysfakcję z życia. Moja mama praktykowała na co dzień wdzięczność i radość. Te emocje były budujące i dodawały jej energii, dodawały jakości jej życiu, regenerowały ją. Dzięki nim czuła, że szła do przodu. Wraz z tym bolesnym doświadczeniem pożaru, pojawiło się przytłoczenie. Emocja ta odebrała mamie energię. Osłabiła ją i dała poczucie, że zmierza donikąd. Na szczęście nie na długo. Poprzez praktykowanie pozytywnych emocji na każdego dnia mama nauczyła się dokonywać emocjonalnych wyborów i nauczyła się je rozróżniać. Wiedziała, jak rozpoznawać, kiedy je czuła, aby zarządzać nimi i regulować swoje reakcje emocjonalne. Mogła tylko to zrobić, kiedy nauczyła się jak zwiększać swoją odporność psychiczną. Znajdź cel. Wyznacz realistyczne cele i plan działania w oparciu o Twoje wartości oraz regularnie dąż do nich. To z kolei przyczyni się do wzięcia odpowiedzialności za siebie. Uruchamia to poczucie sprawczości i kontroli nad własnym życiem oraz porzucenie roli ofiary. Mama wyszła z roli ofiary, była gotowa przyjąć rzeczywistość taką, jaką była. Zaakceptowała ją bez rozpamiętywania przeszłości oraz zaczęła budować pozytywne scenariusze dotyczące jej wymarzonej przyszłości. Znalezienie celu jest świetną receptą na przekroczenie sytuacji, która Cię przeciąża. Dzięki takim proaktywnym działaniom staniesz się coraz bardziej odporna na przeciwności losu, co z kolei pozwoli Ci radzić sobie lepiej w sytuacjach kryzysowych. Dlaczego warto zbudować odporność psychiczną? Korzyści płynące ze wzmocnienia rezyliencji są naprawdę ogromne i bardzo różne. Rezyliencja:  Rezyliencja- ćwiczenia Myśli odnoszące się do poczucia własnej wartości.

Co to jest rezyliencja? 4 najważniejsze praktyki odporności psychicznej. Read More »

blog-12-sylwia-patrzalek-img

Kreowanie Swojego PRZYSZŁEGO JA – CZĘŚĆ 12. Wyeliminuj rozpraszacze.

Liczy się to, że możesz świadomie ignorować niepotrzebne rzeczy. Liczą się osoby, które Cię wspierają. Jeśli zastanawiasz się, czy możesz podjąć jedną decyzję i trzymać się jej to odpowiedź brzmi: TAK. Większość informacji nie jest istotna dla Twojego przyszłego Ja. Stwórz wokół siebie otoczenie, które jest wolne od elementów rozpraszających uwagę, środowisko, które chroni Cię przed negatywnym wpływem programów informacyjnych. Bądź na bieżąco z tematami, które są dla Ciebie, dzięki selektywnemu i celowemu wyszukiwaniu. Stworzyłam swoje środowisko, w którym docierają do mnie tylko cenne informacje z zakresu psychologii, neuronauki, rozwoju i webwritingu. Często zadaję sobie pytanie: „Czy to, co czytam, czego słucham wspiera moje przyszłe Ja czy osłabia?” Naucz się świadomie ignorować rzeczy, o których wiesz, że Cię rozpraszają albo są wrogami Twojego przyszłego Ja. Psychologia określa to zjawisko „filtrem uwagi”. Filtr ten skutecznie blokuje znaczną część docierającej do organizmu stymulacji sensorycznej. Uwaga redukuje nadmiar informacji poprzez selekcję źródła informacji. Psychologia poznawcza wyjaśnia, że dzięki procesom kontroli poznawczej zachowanie człowieka uwalnia się od bezpośredniej presji ze strony stymulacji zewnętrznej. Procesy te powodują zatem, że „nasze działania nie są prostą reakcją na bodźce z otoczenia, ani na impulsy dochodzące z organizmu. W szczególności procesy kontroli odpowiadają za zdolności człowieka do samodzielnego inicjowania własnych działań wyłącznie w wyniku aktywności wewnętrznych stanów psychicznych, a nie w odpowiedzi na bodźce.” Stwórz filtr, dzięki któremu będą do Ciebie docierać tylko właściwe informacje. Na początku nie będzie on doskonały, ale Twoja intuicja stanie się coraz lepsza w blokowaniu wszystkiego, co niepotrzebne rozprasza Twoją uwagę. Więcej opcji sprawia, że częściej musisz wybierać. Więcej możliwości wyboru oznacza więcej decyzji, co prowadzi do „zmęczenia decyzyjnego”. Do błędnego koła negatywności. Do niezdecydowania. Do połowicznych wyborów. Jest to koncepcja, którą ukuł psycholog Roy F. Baumeister. On sam jasno ostrzegał, że „nieważne jak rozsądny jesteś, nie możesz podejmować jednej decyzji po drugiej, nie płacąc za to biologicznej ceny.” Potrzebujesz dużego zdecydowania i odwagi i wytrwałości, aby trzymać się tej jednej decyzji, by zobowiązać się. By podejść do tego poważnie. By zamknąć się na wszystkie inne możliwości. Wymaga to odwagi, ale wbrew pozorom skupianie się na nieodpowiednich rzeczach jest dużo bardziej kosztowne dla Twojego przyszłego Ja. Zbyt wiele możliwości wyboru sprawia, że zaczynasz kwestionować swoje decyzje, zanim jeszcze je podejmiesz. Możesz odczuwać ciągły strach przed przegapieniem czegoś. To z kolei wywołuje stres, masz wrażenie, że czegoś Ci brakuje, że coś przepadasz, coś Cię omija. Każdy wybór wiąże się z kosztami utrwalonych korzyści. Nie można mieć wszystkiego. Musisz znać kierunek swojego przyszłego Ja. Zrób 20 kroków w jednym kierunku, a nie jeden krok w dwudziestu kierunkach. Musisz wiedzieć, czego chcesz, a czego nie. Musisz mieć zaufanie do samej siebie po podjęciu decyzji, by więcej do niej nie wracać i nie myśleć. Większość osób nie jest spójną z Twoim przyszłym Ja. Otaczaj się osobami, które wspierają Twoją przyszłą tożsamość, a nie obecną. Otaczaj się osobami, które zmuszają Cię do rozwoju i przemiany, a nie utrwalają to, kim jesteś. Niech osoby z Twoje otoczenia i ich plany nie rozpraszają Cię. Wiedz, że albo ludzie mogą napełnić Cię życiową energią, albo wyssać z Ciebie życie. Na pewnym etapie mojego życia podjęłam decyzję, aby zakończyć wiele relacji, które stały w sprzeczności z moim przyszłym Ja. Usuwanie z życia ważnych osób takich, jak przyjaciel, czy członek rodziny, może być bardzo trudne. Nie trzeba jednak całkowicie się od nich odcinać, zwłaszcza jeżeli zależy Ci na tym, aby pewnym z tych osób pomagać czy zapewniać wzorce. Należy jednak ustalić granice. Najlepszym, co możemy zrobić, jest dawanie im dobrego przykładu. A nie da się tego uczynić, żyjąc poniżej poziomu, który naszym zdaniem jest dla nas odpowiedni. Dołącz do nowej grupy i wejdź w nową rolę- Twojego przyszłego Ja- a w bardzo szybki sposób zmienisz tożsamość. Zacznij odgrywać zupełnie nową rolę, a przejdziesz przemianę od zewnątrz do wewnątrz. Większość rzeczy, którymi się otaczasz, jest zbędna. Oczyść swoje środowisko, by Twój umysł stał się jasny. Usuń wszystko, czego nie używasz regularnie. Zacznij od szafy. Posprzątaj kuchnię- usuń wszystkie produkty, które nie przybliżają Cię do twojego przyszłego Ja. Wysprzątaj samochód, posprzątaj garaż, piwnicę czy strych. Ogranicz liczbę przedmiotów. To samo dotyczy Twojej skrzynki odbiorczej, czy korzystania z FB- zastosuj limity, by efektywnie zorganizować swoje życie. Limity powinny dotyczyć czasu, jaki poświęcasz pracy, czasu z dziećmi, czasu dla siebie. „Dane wejściowe decydują o danych wyjściowych. Twoje nastawienie decyduje o wynikach, a wyniki decydują o przyszłości .” Zig Ziglar Kiedyś wyeliminujesz rozpraszacze, przestaniesz się zmagać ze zmęczeniem decyzyjnym i otoczysz się osobami wspierającymi. Pytanie tylko brzmi: Jakie proste decyzje możesz podjąć już teraz? Liczy się to: Za Tobą wszystkie 12 kroków. Wiesz już jak zdefiniować swoją wymarzoną tożsamość w oparciu o jeden cel, a następnie zwiększyć Twoje zaangażowanie w tworzenie swojego Przyszłego Ja. Dowiedziałaś się jak zbudować odporność psychiczną, a także skrócić czas refrakcji, by móc przepracować traumę. Nauczyłaś się jak wyregulować emocje, przerwać Twoje emocjonalne uzależnienie oraz wzmocnić swoją podświadomość. Pokazałam Ci, w jaki sposób zaprojektować swoje otoczenie poprzez zastosowanie świadomej ignorancji i funkcji wymuszającej, co stanie się antidotum na autosabotaż. Wystarczy już tylko wykorzystać tę wiedzę w praktyce. Przeczytaj także artykuły: Co to jest rezyliencja- 4 najważniejsze praktyki odporności psychicznej. Co to jest koherencja serca? Jak osiągnąć stan koherencji serca. Opis i przykład. Co to jest Teoria Poliwagalna i czego uczy o poczuciu bezpieczeństwa. Gotowy schemat samoregulacji. Źródła:

Kreowanie Swojego PRZYSZŁEGO JA – CZĘŚĆ 12. Wyeliminuj rozpraszacze. Read More »

blog-11-sylwia-patrzalek-img

Kreowanie Swojego PRZYSZŁEGO JA – CZĘŚĆ 11. Zastosuj „funkcję wymuszającą”

„Gdy już podejmiesz decyzję, wszechświat zaczyna Ci sprzyjać.” Ralph Waldo Emeron Liczy się to, że naprawdę możesz wprowadzić zmiany, których pragniesz. Liczy się funkcja wymuszająca. Jeśli zastanawiasz się, czy dzięki zastosowaniu funkcji wymuszającej pójdziesz w pożądanym kierunku, to odpowiedź brzmi: TAK. Ukończyłam filologię angielską, ale po 20 latach pracy nie byłam przekonana, czy jest to to, co chcę robić w życiu. Czy to jest moja misja? – pytałam siebie. Kontakt z drugą osobą – to jest to, co najbardziej dawało mi satysfakcję w mojej pracy. Spojrzenie na drugą osobę z poziomu serca, by stworzyć przestrzeń do uzdrowienia. Zajęcia w zerówce i Piotruś. Nadpobudliwy, nie radził sobie z emocjami, agresywny. Kiedy poznałam środowisko rodzinne tego chłopca, wszystko stało się jasne. Mianowałam Piotrusia moim zastępcą. Czuł się ważny. Dostrzeżony. Potrzebny. Czasami tak niewiele potrzeba. Zajęcia w klasie VIII i Kasia. Nie odrabiała prac domowych. Ciągłe stawianie minusów nie skutkowało. Mogłabym mnożyć jedynki. Tylko po co? Nie widziałam sensu w tym. „Wierzę, że kiedyś odrobisz pracę domową i mi ją pokażesz Kasiu.”– zaproponowałam. Kasia była w szoku. Po dwóch tygodniach wbiegła do klasy. „Mam pracę domową!”– krzyczała od drzwi. Od tamtej pory zawsze odrabiała swoje zadania. Moje zaufanie zaowocowało. Dostrzeżenie dobra przyniosło skutek. Wiara w kogoś zawsze zaowocuje. Nauczona przez rodziców, żeby wkładać serce i duszę we wszystko, co robię, całkowicie zaangażowałam się w swoje przyszłe Ja. Jako mała dziewczynka pisałam wiersze, będąc nastolatką pamiętniki- potem nastąpiła 20- letnia przerwa- a od niedawna blog i książki. Jak zastosować antidotum na autosabotaż? Życie jest najcenniejszym nauczycielem. Tak jak ja zastosowałam funkcje wymuszające na Piotrusiu i Kasi, tak życie zastosowało ją wobec mnie. Wszechświat zdając sobie sprawę, że samej trudno mi będzie wyjść z inicjatywą pisania, któregoś dnia postawił mnie przed faktem dokonanym. Otrzymałam propozycję od Agaty, w której mogłam napisać rozdział książki. Zostać współautorką książki. Powiedziała, że mam na to jeden miesiąc. Zgodziłam się. Agata musiała „zepchnąć mnie z urwiska”. Nie skoczyłabym sama. W ciągu następnego miesiąca napisałam rozdział do książki. Sama możesz to ocenić, pobierając darmowy e-book. Agata wiedziała, że potrzebuję zachęty. Gdybym miała sama decydować o swoim życiu, nie wykonałabym tak ważnego kroku, który przybliżyłby mnie do spełnienia marzeń. Ponownie „zepchnięto mnie z urwiska”, namawiając na utworzenie własnej strony internetowej w języku polskim. W języku angielskim moja strona istnieje już od kilku lat, gdyż moja firma istnieje powstała w Wielkiej Brytanii. Agata zmusiła mnie do podążania za własnymi marzeniami. Wyzwanie, które mi rzuciła – aby napisać rozdział do książki w miesiąc- było funkcją wymuszającą. Zostałam zmuszona, by stanąć na wysokości zadania. Tak, jak ja zrobiłam to z Piotrusiem i Kasią. Oni też stanęli na wysokości zadania. Funkcja wymuszająca to określony element sytuacyjny, który zmusza Cię do podjęcia działania i osiągnięcia celu. Stawia Cię w sytuacji, w której tworzysz okoliczności, które zmuszają Cię do tego, aby iść w kierunku swojego przyszłego Ja. To właśnie przytrafiło się mnie. W głębi serca chciałam pisać dla szerszego grona odbiorców. Agata wykreowała sytuację, która wymusiła na mnie zrealizowanie tego marzenia. Dzięki funkcji wymuszającej nie tylko usunęłam swoje dawne Ja, ale również dominujące rozpraszacze w moim życiu. Wykreowałam sytuację, która pasowała do mojego przyszłego Ja. Tak jak Piotruś stał się osobą potrzebną, a Kasia godną zaufania. Stosowanie funkcji wymuszających sprawia, że stale idziesz w pożądanym kierunku, często wbrew wewnętrznemu oporowi- pamiętna lekcja j. polskiego. Ograniczenie czasowe jest również ważnym elementem funkcji wymuszającej. Wyznaczasz datę i zmuszasz się, aby do tego czasu coś osiągnąć. W przeciwnym razie nic nie zrobisz. Kreuj i planuj życiowe sytuacje w taki sposób, żeby umożliwiały Ci całkowite zaangażowanie się w to, co robisz. Miej poczucie, że jeśli nie staniesz na wysokości zadania, konsekwencje mogą być poważne. Stwórz takie czynniki sytuacyjne – funkcje wymuszające – które narzucisz sobie samemu, które zmuszą Cię dosłownie do działania i osiągnięcia tego, co sobie założyłaś. Zmień sposób zachowania na taki, który jest konieczny a wymuszone zachowanie stanie się Twoim antidotum na autosabotaż. Jest to ograniczenie, które jest wbudowane w obszar zachowań i powstrzymuje Cię przed popełnieniem określonych błędów. Stwórz środowisko, które wymusza na Tobie pożądane zachowanie, zamiast dręczyć się tym, co powinnaś robić albo stale i świadomie pamiętać o odpowiednich zachowaniach. Kiedyś świadomie podejmiesz mądre decyzje, by samej chronić się przed autosabotażem. Pytanie tylko brzmi: Jakie funkcje wymuszające zastosujesz?

Kreowanie Swojego PRZYSZŁEGO JA – CZĘŚĆ 11. Zastosuj „funkcję wymuszającą” Read More »

blog-10-sylwia-patrzalek-img

Kreowanie Swojego PRZYSZŁEGO JA – CZĘŚĆ 10. Zaprojektuj swoje otoczenie.

„Jeśli nie budujemy i nie kontrolujemy naszego otoczenia, nasze otoczenie buduje i kontroluje nas.” Marshall Goldsmith Liczy się to, że możesz ułatwić sobie świadom pamiętanie. Liczy się Twoje otoczenie. Jeśli zastanawiasz się, czy możesz kształtować swoje środowisko, tak by pasowało do pożądanych rezultatów, to odpowiedź brzmi: TAK. Zachowujesz się inaczej i postrzegasz samą siebie inaczej zależnie od otoczenia. Dlatego nie bądź jedynie produktem swojego otoczenia. Przyjmij bardziej odpowiedzialne podejście do własnego środowiska. Zacznij traktować swój kontekst poważnie i świadomie, a staniesz się osobą, którą chcesz być. Trzymam jedną książkę, której rozdział napisałam, na półce przy łóżku blisko siebie, żeby zaraz po przebudzeniu i tuż przed pójściem spać stale przypominała mi o tym, co zdołałam osiągnąć. Drugą trzymam w miejscu pracy. Za każdym razem, gdy czuję, że tracę motywację, gdy wątpię we własne zdolności, patrzę na tę książkę i mówię do siebie: „Sylwia, to Ty napisałaś, Twoja wyobraźnia to stworzyła. Twoje umiejętności przeniosły to na papier. Wiem, że jeśli zrobiłaś to raz, to możesz zrobić to ponownie.” Wystarczyło, że na nią spojrzałam, a moje przekonanie i emocje natychmiast się zmieniały. Potrafiłam w jednej chwili zmienić się z kogoś, komu brakuje motywacji, w osobę pełną entuzjazmu i wiary we własne umiejętności. Od razu czułam moc swojej przyszłości i celów. Zmieniając emocje mogłam tworzyć perspektywy tożsamości mojego przyszłego Ja. Na tym polega moc świadomego pamiętania. Łatwiej jest pamiętać znajomą przeszłość niż nieznajomą przyszłość. Świadomie zaprojektowałam swoje otoczenie, decydując o tym, o czym chcę pamiętać i jak chcę się czuć. Książka umieszczona w pobliżu mojego stanowiska pracy nieustannie przypominała mi o tym, co chcę osiągnąć. Zainspirowało mnie to do spojrzenia na siebie z innej perspektywy. Podnosiło mnie to na duchu, gdy czułam się przygnębiona. Świadomie kreuj otoczenie Ty też musisz strategicznie podejść do tego, co chcesz pamiętać. Potrzebujesz środowiska, które stale będzie Ci przypominać o Twoim przyszłym Ja. Jeśli Twoje otoczenie nie stawia Twojego Przyszłego ja na pierwszym miejscu, aktywuje inne- przyszłe Ja. By również ułatwić sobie świadome pamiętanie, trzymam na swojej półce „Twoje własne supermoce” Josepha Murphego. Przeczytałam tę książkę w kluczowym okresie swojego życia i uważam, że zmieniła moją świadomość. Do dziś motywuje mnie do tego, abym mierzyła wysoko i robiła ambitne rzeczy. Wystarczy, że spojrzę na okładkę, a doświadczam zmiany nastawienia oraz emocji. Zapisuję również w dzienniku i na karteczkach cytaty, które są dla mnie ważne. Zawsze, gdy otwieram dziennik, czytam te cytaty i przypominam sobie o tym, o czym czasami nie pamiętam w codziennej bieganinie. Twoje otoczenie powinno być pełne zaplanowanych przypomnień- bodźców do przemiany- mówiących o tym, kim chcesz być i pomagających Ci stać się Twoim upragnionym przyszłym Ja. Użyj tych bodźców, które będą odwoływały się do Twojego przyszłego Ja, a nie do dawnego. Celowo zaprojektuj swoje środowisko tak, aby przypominało Ci o Twojej przyszłości, a nie przeszłości. Wiele lat temu, zmieniłam hasło w komputerze, na wyrażenie którego używałoby moje przyszłe Ja. Przyjrzyj się uważnie otoczeniu, w którym przebywasz. Czy rzeczy w Twoim środowisku wywołują nastawienie i zachowanie właściwe dla Twojego przyszłego Ja? Czy Twoje otoczenie popycha Cię do przodu, czy raczej ciągnie do tyłu? Jeśli pragniesz stać się swoim przyszłym Ja wypełnij całe swoje otoczenie przedmiotami, które będą Ci przypominać o Twoich największych inspiracjach i celach. Cele nie zmienią się w rzeczywistość, jeśli nie będziesz stale sobie o nich przypominać. Codziennie spisuj sobie swoje cele. Pamiętaj, dokąd zmierzasz. Kiedyś celowo zaprojektujesz swoje środowisko tak, aby odzwierciedlało Twoją przyszłą tożsamość. Pytanie tylko brzmi: Jakie bodźce do przemiany wykorzystasz?

Kreowanie Swojego PRZYSZŁEGO JA – CZĘŚĆ 10. Zaprojektuj swoje otoczenie. Read More »

emocjonalne-uzaleznienie-blog-9-sylwia-patrzalek-img

Kreowanie swojego PRZYSZŁEGO JA – CZĘŚĆ 9. – Zerwij emocjonalne uzależnienie

„Nieustannie podtrzymywana uwaga przecina łączność pomiędzy ciałem bolesnym i twoim myśleniem, powodując tym samym proces przemiany”. Eckhart Tolle Liczy się to, że możesz przerwać swoje emocjonalne uzależnienie. Liczą się emocjonalne cele Twojego przyszłego Ja. Jeśli zastanawiasz się, czy możesz wpłynąć na swoją podświadomość i kondycję emocjonalną, to odpowiedź brzmi: TAK. Informacje przekazywane w ciele i mózgu mają charakter emocjonalny. Ta informacja- treść emocjonalna- staje się ciałem. A doświadczenia nie tylko zmieniają Twój punkt widzenia i tożsamość, ale przede wszystkim stają się Twoją biologią. Zacznij myśleć o swoim ciele jako o układzie, którego podstawą są emocje. Ciało przyzwyczaja się do tych substancji chemicznych- emocji. Weźmy na przykład oksytocynę. Ciało matki, która karmi piersią, przyzwyczaja się do określonej dawki oksytocyny- hormonu więzi. Z chwilą zakończenia karmienia piersią, nagle odczuwa złość, irytację. Gdy poziom tej substancji jest niski, ono dokładnie potrzebuje jej więcej. Robisz różne rzeczy nawykowo albo pod wpływem uzależnienia. Podświadomie prezentujesz powtarzające się zachowania, ponieważ Twoje ciało uzależniło się od emocji, które te zachowania wywołują. Uzależnienie ma charakter fizyczny. Aby wygrać z uzależnieniem, trzeba zmienić swoją biologię. Potrzebujesz nowego przyszłego Ja z nową tożsamością, nową historią i nowym ciałem. Emocjonalne uzależnienie dotyczy też ciebie? Od jakich niesprzyjających emocji jesteś uzależniona? Jakie emocje zmniejszają poziom energii w Twoim organizmie i sprawiają, że nieustannie się wyczerpuje? Wiele osób jest uzależnionych od kortyzolu, czyli stresu. Jeśli nie czują się zestresowani, stają się niespokojni i robią rzeczy, które wprowadzają większy stres do ich życia. Wiem. Brzmi to niedorzecznie. Ale tak jest. Przewlekły stres powoduje zaburzenia rytmu serca. W odpowiedzi na to mózg się dezorientuje i staje się niekoherentny, a to odzwierciedla się w funkcjonowaniu obu podukładów autonomicznego układu nerwowego: współczulnego i przywspółczulnego. W końcu stres wycieńcza ciało, uniemożliwiając mu utrzymanie zdrowia, pozbawiając Cię witalności i elastyczności psychicznej. Będąc uzależnioną od stanów wywołanych stresem, trudno jest otworzyć serce i świadomie tworzyć swoje przyszłe Ja. Znajdując się stale w trybie „walki i ucieczki”- nawet jeśli w pobliżu nie ma żadnego tygrysa szablozębnego- jesteś tylko w pracy, nie będziesz w stanie przeprogramować swojego ciała względem wymarzonego przyszłego Ja. Będąc uzależnioną od hormonów stresu, nie będziesz miała energii, by tworzyć coś nowego. Jeśli odczuwasz wdzięczność, dostatek czy miłość to wywołujesz korespondujące z nimi myśli. Tylko emocje płynące z serca otwierają drzwi do podświadomości. Możliwe jest zatem przeprogramowanie AUN na odpowiadające im myśli związane z nową przyszłością. Jeśli myślisz o dostatku, a odczuwasz jakieś braki, nie będziesz w stanie osiągnąć mierzalnych efektów, ponieważ zmiana może nastąpić wtedy, gdy myśli odzwierciedlają Twój stan emocjonalny. Możesz myśleć pozytywnie tak intensywnie, jak tylko chcesz, ale bez odpowiadających tym myślom, odczuć i emocji ciało nie odbierze informacji, ani jej nie zrozumie. Dlatego możesz w nieskończoność powtarzać afirmację „jestem bogata”, ale jeśli nadal będziesz odczuwała brak, ta myśl nigdy nie przejdzie przez pień mózgu, co oznacza, że sygnał do stworzenia nowego przyszłego Ja nie zostanie przekazany ciału i AUN. To uczucie „dostatku” posiada ładunek emocjonalny (energię), który stymuluje AUN do nowego przyszłego Ja. Bez niego nie ma połączenia między mózgiem, a ciałem- i niemożliwe jest wcielenie w życie nowego stanu istnienia emocjonalnego. Zmień swoją energię, a osiągniesz spójne efekty. Zastąp stresujące sytuacje pozytywnymi doświadczeniami, z których będziesz czerpała energię do tworzenia Twojego przyszłego Ja. Dr G. Hendricks wyjaśnia, że gdy rozpoczynasz wewnętrzną przemianę, podświadomie sabotujesz samą siebie po to, by wrócić do stanu, który jest Ci znany. „Każdy z nas posiada wewnętrzny termostat, który określa, ile miłości, sukcesów i kreatywności jesteśmy gotowi wprowadzić do naszego życia. Kiedy przekraczamy granicę określoną na tym termostacie, często robimy rzeczy, które sprawiają, że sabotujemy samych siebie i ostatecznie powracamy do stałej, znajomej sfery, gdzie czujemy się bezpieczni.” Co określa Twój “wewnętrzny termostat”? Dr Hendricks określa to problemem górnej granicy. Za każdym razem, gdy Magda chciała stworzyć udany związek, podświadomie wracała tam, gdzie czuła się komfortowo, do złości na mężczyzn. Miało to podłoże emocjonalne. Magda nie przywykła do tego, by przez cały czas czuć się wspaniale we wspierającym, kochającym związku. Gdy zaczynała sobie pozwalać na takie odczucia, jej podświadomość zaczynała odczuwać rosnący niepokój. Pragnęła negatywnych emocji, ponieważ te substancje chemiczne były tym, z czego dosłownie składało się jej ciało- złości. Wspólne rozmowy z Magdą, powrót do priorytetów- tworzenie spełnionego związku- praca z ograniczającymi przekonaniami, zmiana zachowań, wybaczenie sobie i ojcu, zaczęły przybliżać ją do jej przyszłego Ja. To była ciężka praca, a ciężka praca wymagała od Magdy zaangażowania emocjonalnego. Przekonania Magdy nie powstały w ciągu jednej nocy, nie mogły się więc zmienić z dnia na dzień. Magda musiała uzbroić się w cierpliwość i wytrwałość, by zmienić swoją podświadomość. Magda chciała dokonać ważnych zmian w swoim życiu. Mieć rodzinę, męża, dzieci. Dlatego musiała się zmienić na poziomie podświadomym. W przeciwnym razie zmiany te nie byłyby trwałe. Wraz ze zmianą podświadomości nastąpiła zmiana jej osobowości. Mogłaby próbować zmusić się do przyjęcia pozytywnego nastawienia, czy afirmacji, ale jeśli jej podświadomość i fizyczne ciało były przyzwyczajone do negatywnego stanu emocjonalnego, to dążyły do zachowań odzwierciedlających te emocje. Silna wola nie pomaga w walce z uzależnieniem emocjonalnym. Po uświadomieniu sobie swoich podświadomych programów Magdy ciało dążyło do stanu równowagi- czyli złości- a żeby go osiągnąć, preferowało zachowania i doświadczenia pasujące do emocjonalnego klimatu, do którego było przyzwyczajenie- niekoniecznie takie, które były dla niej najlepsze i były jej przyszłym ja. Kiedyś zaczniesz inaczej myśleć o swoim ciele i traktować je jako układ, którego podstawą są emocje. Pytanie tylko brzmi: Do jakich emocji Twoje ciało jest przyzwyczajone? Czy te emocje są spójne z Twoim przyszłym Ja?

Kreowanie swojego PRZYSZŁEGO JA – CZĘŚĆ 9. – Zerwij emocjonalne uzależnienie Read More »

jak-przeprogramowac-umysl-blog-8-sylwia-patrzalek-img

Kreowanie swojego PRZYSZŁEGO JA – CZĘŚĆ 8. Przeprogramuj swój umysł.

„Każdy myśli o zmianie świata, ale nikt nie myśli o zmianie siebie.” Lew Tołstoj Liczy się to, że możesz świadomie wpływać na swoją podświadomość. Liczy się ciało- umysł. Jeśli zastanawiasz się, czy możesz znaleźć sposób na wyrwanie się spod władzy ciała i zmianę swojego stanu emocjonalnego to odpowiedź brzmi: TAK Wyobraź sobie albo przypomnij naukę jazdy samochodem. Na początku Twój umysł kontroluje zmianę biegów, włączanie kierunkowskazów, hamulec, gaz, sprzęgło. Z czasem opuszczasz domenę świadomości, część mózgu odpowiedzialną za analityczne myślenie- neokorteks. A wkraczasz do podświadomości, która kontroluje wszystkie automatyczne funkcje- siedziby autonomicznego układu nerwowego- układu limbicznego. Powtarzanie tych czynności staje się automatyczne i zagnieżdża się w podświadomości. W końcu, kiedy już podświadomie zapamiętasz bodziec, a reakcja stanie się automatyczna, świadomy umysł nie będzie miał zbędnej potrzeby myśleć, czy analizować. Więc kiedy myśl zostanie zaprogramowana, AUN zaczyna zachowywać się jak służący wykonujący polecenia swojego pana. Jak przeprogramować umysł? Magda jako nastolatka myślała: „Mój ojciec jest straszny”. Ta długotrwale utrzymującą się myśl przekształca się w sieć neuronalną. Potem dołączyła druga myśl. „Nie chcę mieć takiego ojca”. Ta uruchomiła kolejną: „Jestem wściekła na niego”. Dr Joe Dispenza wyjaśnia, jak myśli wywołują biochemiczną reakcję w mózgu, która uwalnia sygnały chemiczne odpowiedzialne za uczucia odzwierciedlające Twoje myśli. Myśli kierują Twoimi uczuciami, a uczucia myślami. Tak tworzy się pętla myślowo- emocjonalna, która warunkuje Twoje ciało względem przeszłości. Dr Dispenza twierdzi, że emocje stanowią „zapis przeszłych doświadczeń, jeśli nie możesz wyjść poza myślenie o tym, jak się czujesz, pętla ta kotwiczy Cię w przeszłości i tworzy stan permanentny. W ten sposób ciało staje się umysłem.” Z czasem Twoje myśli i uczucia przejmują nad Tobą kontrolę. Tak, jak to miało miejsce w przypadku Magdy. Jak przerwać pętlę myślowo -emocjonalną? Magda, tworząc jeszcze więcej negatywnych myśli, aktywowała wystarczająco wiele sieci neuronalnych. Stworzyła swój wewnętrzny odpowiednik siebie w płacie czołowym. To on odpowiada za to, że myśli są bardziej wiarygodne niż zewnętrzne środowisko. Zaczęła postrzegać siebie jako osobę pełną złości. Magda bez zastanowienia zaakceptowała ten obraz, uwierzyła w niego. Neuroprzekaźniki- chemiczni posłańcy przekazujący informacje- zaczynają wpływać na neuropeptydy- czyli molekuły emocji. Te aktywują gruczoły. W tym wypadku nadnercza. Magda była już wkurzona i wysyłała konkretną energetyczną sygnaturę, która niosła informację: „Potrzebuję kolejnego powodu, żebym czuła się tak, jak się czuję. Potrzebuję kolejnego powodu do złości.” W momencie, kiedy Magda czuła złość, zaczynała produkować więcej myśli odzwierciedlających te uczucia. Nie tylko w stosunku do ojca, z którym już nie miała żadnego kontaktu, ale do innych mężczyzn: „Mój chłopak to idiota.” „Powinnam go rzucić.” Ponieważ ciało to Twój podświadomy umysł, obiektywnie nie jest w stanie rozpoznać różnicy pomiędzy emocjami pochodzącymi z realnego doświadczenia a emocjami wywołanymi wyłącznie myślą. Tak jak nie rozróżnia czy ta emocja dotyczy tej samej, czy innej osoby. Ciało jest pewne, że znajduje się wciąż w tej samej chwili przeszłego doświadczenia. Dla niego emocje są właśnie doświadczeniem, chociaż samo wydarzenie miało miejsce kilkanaście lat temu. Magda miała problem, który emocjonalnie odcisnął na niej swoje piętno i przez kilkanaście lat nie przepracowała do końca uczucia z tamtego okresu. A więc, za każdym razem, gdy przeżywała jakieś doświadczenie, które przypomniało jej o wydarzeniu, gdy miała 11 lat, te same emocje dochodziły do głosu, jak było za pierwszym razem- te 11 lat temu. Cykl ten można powtarzać przez dziesięciolecia, bez względu na to, czy to, co myślisz, jest usprawiedliwione, czy nie, a nadmiar tych myśli odciska się w mózgu w konkretny wzór- i stale warunkuje emocjonalne ciało względem przeszłości. Ciało Magdy stało się umysłem złości, a więc złość przestała tkwić w płacie czołowym Magdy (świadome 5% myśli), ale zamiast tego emocja złości została zatrzymana jako energia w ciele- umyśle. Jak to określa dr Dispenza. Stała się w 95% jej myślami, które nie były świadome. Ponieważ stały się podświadome, Magda nie zdawała sobie sprawy z tego, co robiła, ale dokładnie to się działo. Wbudowała na stałe określoną sieć neuronalną. W ten sposób Magda uwarunkowała ciało do pełnienia funkcji umysłu złości. To z kolei spowodowało zablokowanie energii w jajnikach. Ta zatrzymana energia wywarła biologiczne efekty. W przypadku Magdy problemy z jajnikami, problemy z zajściem w ciążę nie wspominając już o psychologicznych skutkach, takich jak wybuchowość, niecierpliwość, frustracja lub brak tolerancji. Magdy ciało stało się ucieleśnionym wspomnieniem wszystkiego, co się wydarzyło. To, czego doświadczyła, stało się jej biologią. Te doświadczenia miały postać wspomnień przechowywanych w określonych obszarach ciała- jajnikach. Historia Magdy pokazuje fundamentalne powiązanie między emocjami a ciałem fizycznym. Te dwa aspekty tworzą jedną całość. Emocje i przekonania mają swoje znaczniki w ciele. Jakie nowe emocjonalne cele stworzysz? To, kim stała się Magda w wieku prawie 30 lat, to utrwalony zestaw automatycznych myśli, emocjonalnych reakcji opartych na impulsie, nieświadomych nawykach i zachowaniach, podświadomych przekonaniach oraz tych samych zachowaniach. W rzeczy samej 95% tego, kim stała się Magda jako dorosła osoba to przyzwyczajenie wynikające z powtarzania. Ten schematdotyczy większości osób. Ciebie i mnie też. Ciało zostało zaprogramowane przez umysł i to ciało, a nie świadomy umysł, wszystkim kierowało. A więc, żeby stworzyć coś zdecydowanie innego w swoim życiu, Magda potrzebowała znaleźć sposób na przeprogramowanie swojego podświadomego umysłu. Jedynym sposobem na to, by zmienić podświadomość, jest zmiana emocjonalnych wzorów, które określają, kim jesteś. Kiedyś oswobodzisz ciało z okowów przeszłości i uwolnisz energię, by móc tworzyć swoje przyszłe Ja. Pytanie tylko brzmi: Jakie nowe emocjonalne cele stworzysz?

Kreowanie swojego PRZYSZŁEGO JA – CZĘŚĆ 8. Przeprogramuj swój umysł. Read More »

blog-7-sylwia-patrzalek-img

Kreowanie Swojego PRZYSZŁEGO JA – CZĘŚĆ 7. Wyreguluj swoje emocje.

„Dla człowieka, który dysponuje tylko młotkiem, wszystko, co spotyka zaczyna wyglądać jak gwóźdź” A. Maslow Liczy się to, że możesz świadomie kształtować Twoje emocje. Liczy się Twoja odpowiedzialność. Jeśli zastanawiasz się, czy istnieje jakiś inny sposób radzenia sobie z negatywnymi emocjami oprócz tłumienia bądź okazywania ich, to odpowiedź brzmi: TAK. Wyobraź sobie, że emocje są jak migająca kontrolka na desce rozdzielczej. Jeśli ją zignorujesz, możesz narazić się na poważne kłopoty podczas jazdy. Jeśli nie podejmiesz żadnego działania, to ostrzegawcze światło będzie Ci stale towarzyszyć. Jeśli jednak zauważysz problem i odstawić samochód do mechanika dowiesz się, czy był to fałszywy alarm, czy poważna usterka. Samochód zostanie naprawiony, a kontrolka przestanie migać. W taki sam sposób możesz radzić sobie z negatywnymi emocjami – wystarczy, że się do nich przyznasz i je zauważysz. Zdecyduj, czy nie zaspokajasz którejkolwiek ze swoich kluczowych potrzeb, czy jest to emocja z dzieciństwa, która potrzebuje rozpoznania i przedefiniowania, czy jest to po prostu fałszywy alarm. Co zyskujesz regulujące trudne emocje? Regulując trudne emocje, możesz świadomie zdefiniować znaczenie sytuacji, w której się znajdujesz. To emocje są „paliwem” dla myśli zwłaszcza wtedy, gdy są bardzo silnie. Na początku takie myśli są tylko reaktywne, nieświadome i nieszkodliwe, ale w połączeniu z emocją nadają sytuacji konkretne znaczenie i z czasem zmieniają się w trwałą narrację. To Twoje przyszłe Ja powinno zarządzać emocjami, nawet gdy pierwsze reakcje na dane doświadczenie są trudne. Zdefiniuj i nazwij emocje, które odczuwasz w ciele. Zauważ różnicę między emocjami pierwotnymi a wtórnymi. Emocje pierwotne to twoje pierwsze reakcje na wydarzenia zewnętrzne. Może to być radość, smutek, wstręt, strach, zaskoczenie czy złość. W rozszerzonej wersji są jeszcze: duma, wstyd, zażenowanie i podniecenie. Smutek, gdy umiera bliska osoba. Złość, gdy osoba nie zachowuje się według naszych oczekiwań. Mając 3 lata, Maciej doświadczył uczucia zaskoczenia, gdy na świat przyszła jego siostra Krystynka. Do tej pory cała uwaga rodziców była skoncentrowana na nim. Był długo wyczekiwanym dzieckiem. Był całym światem rodziców. Z chwilą narodzin siostry wszystko się zmieniło. Stał się jakby niewidzialny dla rodziców. Taka była jego interpretacja. Miał wtedy tylko 3 lata. Psychologicznym rozumieniu emocje są to procesy nadające wrażeniom subiektywną wartość i jakość. Jako osoba dorosła zmieniając interpretację rzeczywistości, zmieniasz emocje. Oznacza to, że nie jesteś ofiarą swoich emocji – wręcz przeciwnie, kształtujesz je, wybierając taki, a nie inny sposób myślenia. Twoim zadaniem jest nadać emocjom pozytywny charakter. Musisz nauczyć się w taki sposób interpretować wydarzenia, które mają miejsce w twoim życiu, aby być w stanie pozytywnie na nie oddziaływać. Co nie jest łatwe. Ale jest możliwe. Emocje wtórna to twoje uczucie do samego siebie, do świata lub innych osób. Możesz np. czuć samotność z powodu smutku albo frustrację z powodu złości. Emocje wtórne zwiększają intensywność Twoich reakcji, mogą Cię popychać do destrukcyjnych albo autodestrukcyjnych zachowań. Nie przywiązuj się do swojej pierwszej reakcji, nie powinnaś nadmiernie się z nią utożsamiać, lecz po prostu ją zaakceptować, nazywać, a potem zdecydować jak chcesz zinterpretować dane doświadczenie i co chcesz w związku z nim czuć. Jednak tak możesz postąpić jako osoba dorosła albo dojrzała. Ale często jest tak, że nieprzepracowane emocje z dzieciństwa wyznaczają kierunek Twojego życia. Tak jak to było w przypadku Macieja. Miał tylko trzy lata i nie miał empatycznego świadka, w postaci chociaż jednego rodzica, czy babci. Maciej zinterpretował pierwotną emocję zaskoczenia jako niesprawiedliwość – emocję wtórną i od tamtej pory przez kilkadziesiąt lat uczucie niesprawiedliwości towarzyszyło mu w jego życiu. Niesprawiedliwość wyznaczała mu kierunek jego życia. Inni ludzie, świat, polityka – podświetlali mu niesprawiedliwość, to co było w nim. jak postrzegasz świat? Jak powiedział S. Corvey: „Widzimy świat nie taki, jaki jest, lecz taki jacy my jesteśmy”. Jeśli myślisz o sobie negatywnie, to prawdopodobnie Twój światopogląd również jest negatywny. Jeśli masz pozytywne zdanie o sobie, to tak samo pozytywnie widzisz cały świat. Jak wewnątrz tak na zewnątrz. Patrzysz na świat przez pryzmat swojej tożsamości. Widzisz tylko to, co jest dla Ciebie istotne i selektywnie skupiasz uwagę na tych rzeczach. To jak postrzegasz świat, mówi więcej o Tobie niż o świecie. To jak postrzegasz przeszłość, mówi więcej o Tobie niż o tej przeszłości. To właśnie dlatego należy definiować znaczenie w oparciu o upragnione przyszła Ja. Ale to wymaga od Ciebie swobodnego interpretowania tego, czego doświadczasz, nawet jeśli sytuacje są bolesne. Odpuść negatywne emocje i przekształć niewspierające przekonania. Uświadom sobie i zaakceptuj, że jest Ci źle. Nic nie pomoże udawanie, że nic nie czujesz. Maciej po kilkudziesięciu latach zaakceptował emocję niesprawiedliwości, zdystansował się od nich i zdecydował, jakie będą konsekwencje podejmowania działań pod jej wpływem w przyszłości. Podsycanie tej negatywnej emocji i działanie pod jej wpływem nie było spójne z wartościami i celami Macieja przyszłego Ja. Maciej rozpoznał również swoją niezaspokojoną potrzebę więzi z rodzicami, która z chwilą narodziny Krystynki została – w rozumieniu Macieja – zerwana całkowicie. Macieja emocje i doświadczenia przestały go definiować w procesie niezależnym od jego świadomości. Powiedz sobie „jestem odpowiedzialna”. Przyjęcie odpowiedzialności oznacza, że przestajesz robić z siebie ofiarę. Reagujesz w sposób dojrzały, dzięki czemu jesteś kreatorem swojego życia. Wiem. To nie jest proste. “Jak mam wziąć odpowiedzialność za coś, czego nie zrobiłam”? – zapytasz pewnie. Jeśli nie możesz wziąć na siebie odpowiedzialności za sytuację, nadal jesteś odpowiedzialna za podjęte działania, za swoją reakcję. Za jej pozytywny lub negatywny rezultat. Przestań obwiniać innych, a zrobisz pierwszy krok na drodze do emocjonalnego zdrowia. Trzeba oprzeć się pokusie szukania winnych, a wziąć odpowiedzialność za siebie. Nie pozwól innym decydować o stanie Twojego umysłu. Gdy powiesz „jestem odpowiedzialna” to powstrzymasz inne, negatywne wydarzenia przed wkroczeniem do twojego umysłu i przejęciem kontroli nad Twoim samopoczuciem. Maciej nie mógł tego zrobić jako trzylatek, ale zrobił to jako dorosły człowiek. Wziął odpowiedzialność za siebie. Wybaczył sobie. Wybaczył rodzicom. Wybaczył Krystynie. Z serca, jak pisze R. Betz: „Jeśli chodzi o przebaczenie, to nie jest to kwestia rozumu. Umysł rozumie ten proces, jednak tylko przy pomocy serca możesz przebaczyć” Kiedyś wybierzesz pomiędzy urzeczywistnieniem swojego przyszłego Ja a doznaniem negatywnego uczucia, które wydaje Ci się uzasadnione. Pytanie tylko brzmi: Jaką podejmiesz decyzję?

Kreowanie Swojego PRZYSZŁEGO JA – CZĘŚĆ 7. Wyreguluj swoje emocje. Read More »

Scroll to Top